Świat szczypiorniaka obiegła smutna wiadomość. 31 grudnia 2019 roku zmarł Edward Koziński trener z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem. Przez wiele lat był związany z Nielbą Wągrowiec.
Koziński urodził się w 1948 roku. Jego największym sukcesem trenerskim było wywalczenie z Wisłą Płock mistrzostwa Polski.
- Treningi piłki ręcznej rozpocząłem w czwartej klasie szkoły podstawowej. Byłem chłopcem posiadającym bardzo dobre predyspozycje do uprawiania sportu. Miałem wtedy 178 cm wzrostu. W tak młodym wieku grałem w reprezentacji szkoły. Równocześnie uprawiałem piłkę nożną. Występowałem na pozycji obrońcy. W wieku 15 lat zadebiutowałem w Wiśle Płock, która walczyła wtedy w III lidze. Jako piłkarz nożny rozegrałem jeden mecz w barwach tego właśnie klubu. Podobno poszło mi całkiem nieźle! W pewnym momencie musiałem wybrać: ręczna albo nożna. Jako że będąc szczypiornistą zdobywałem bramki, a w piłce nożnej stałem „tylko” na obronie, więc wybrałem ręczną - tłumaczył w 2010 roku.
W ręczną grał także krótko bo do 23 roku życia. Wówczas rozpoczął pracę trenerską. - W mojej mentalności nie jest, żeby być wrogiem dla zawodnika i aby na siłę coś od niego chcieć. Moje zadanie jest takie, by swoją postawą przekonać go, żeby zainwestował swój wysiłek w trening. Generalnie wolę stosunki partnerskie. Choć mówią, że potrafię też i porządnie „ochrzanić”. Prowadziłem w swoim życiu wielu znaczących zawodników takich jak: Jurasik, Lijewski, Szmal, Wleklak, Drobik. Z każdym z nich nigdy nie miałem żadnych stosunków „reżimowych”. Mimo wszystko każdy układ ma jednak swoje granice - wyznał "Tygodnikowi" Koziński.
Do Wągrowca trener Koziński nie przyjechał sam. Zawsze, także na meczach towarzyszyła mu żona, która z całych sił dopingowała żółto-czarnych.
Koziński jest także honorowym obywatelem Wągrowca.
Po zakończeniu pracy trenerskiej powrócił do Płocka.
- Dziś jestem już na sportowej emeryturze. Jednak cały czas śledzę to, co dzieje się w piłce ręcznej, mam także kontakt z wieloma działaczami sportowymi z klubów, w których pracowałem. Także i z tymi z Wągrowca - przyznał w 2016 roku w rozmowie z "Tygodnikiem Wągrowieckim".
Koziński zmarł w wieku 71 lat. Spocznie na cmentarzu w Maszewie Dużym pod Płockiem. Pogrzeb odbędzie się w sobotę.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?