Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmarł najstarszy mieszkaniec Bartodziej

Monika Dziuma
Józef Szyiński zmarł 31 marca. Miał 100 lat. Spoczął na cmentarzu nowofarnym w Wągrowcu.

Los bywa okrutny. Jeszcze niedawno Józef Szyiński z Bartodziej cieszył się wraz z najbliższymi swoją setną rocznicą urodzin. Były życzenia, kwiaty, prezenty... Po dwóch miesiącach od tej uroczystości, pan Józef zmarł. Zostały po nim tylko piękne wspomnienia.

Józef Szyiński urodził się 25 stycznia 1917 roku w Kłobucku, obecnie woj. śląskie, jako czwarte z pięciorga dzieci Stanisława i Antoniny. W marcu 1920 roku po sprzedaży gospodarstwa wraz z całą rodziną przeprowadził się do Bartodziej, gdzie jego rodzice kupili 80 hektarów gruntów. Tam uczęszczał do szkoły. Po ukończeniu edukacji pracował w gospodarstwie rolnym swoich rodziców.

- Tato został powołany do wojska w 1939 roku. Pech chciał, że akurat zaczęła się wojna. Walczył przeciwko okupantowi i dostał się do niewoli w Kutnie, a następnie został wywieziony na roboty przymusowe do Niemiec. Tam bardzo dobrze nauczył się mówić po niemiecku. Choć te czasy są bardzo odległe, tata bardzo często je wspominał i opowiadał o nich z wielkimi emocjami. Językiem niemieckim potrafił się posługiwać do samego końca - wyjaśnia syn pana Józefa, pan Marian.

Po zakończeniu wojny pan Józef wrócił do rodziców. Ożenił się ze Stefanią, z którą doczekał się dwójki dzieci: Stefanii i Jana. Niestety, pan Józef szybko owdowiał. Jego małżonka zmarła po ciężkiej chorobie w 1958 roku. Rok później mężczyzna ożenił się ponownie. Z drugiego małżeństwa urodził się mu syn Marian.

Pan Józef przez całe życie pracował na gospodarstwie rolnym, w którym uprawiał pole i hodował bydło. W 1983 roku podzielił ziemię między dwóch synów. Dziś na ojcowiźnie mieszka wraz z rodziną najmłodszy syn pana Józefa, który pełni funkcję sołtysa Bartodziej. W 2004 roku pan Józef ponownie owdowiał.

- Wielką pasją taty była muzyka. W wolnych chwilach grał na mandolinie oraz śpiewał swoje ulubione piosenki. Ponadto bardzo lubił kowalstwo - wyjaśnia pan Marian.

Józef Szyiński doczekał się 12 wnuków i 6 prawnuków.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto