We wtorek, 10 marca, w wągrowieckiej komendzie policji odbyło się specjalne spotkanie na którym kierownictwo jednostki podziękowało panu Rafałowi za jego postawę. Mężczyzna oddał znalezioną saszetkę z pieniędzmi.
- Mieszkańcy Rąbczyna z pewnością rozpoznają sąsiada i darzą go zaufaniem, gdyż uczynili go swoim sołtysem.
Komendant insp. Magdalena Sławińska i jej zastępca nadkom. Mikołaj Szydzik wręczyli panu Rafałowi podziękowania od dziś także towarzyszyć mu będzie maskotka Sierżanta Pyrka - informują przedstawiciele KPP Wągrowiec.
Wcześniej przedstawiciele wągrowieckiej policji informują o uczciwym znalazcy z powiatu wągrowieckiego.
- Uczciwy znalazca. Mieszkaniec Rąbczyna. Znalazł i przekazał nam saszetkę, ze znaczną ilością gotówki. W środku były też dokumenty, co ułatwiło ustalenie właściciela - informują przedstawiciele policji w Wągrowcu.
Policjanci nie kryli słów uznania.
- Kolejny dowód na to, że dobrzy ludzie są wśród nas - przyznają funkcjonariusze.
Nie jest to pierwszy taki przypadek. We wrześniu minionego roku informowaliśmy o pani Gabrieli, który znalazła portfel na terenie wągrowieckiego dworca i także oddała go funkcjonariuszom.
Wewnątrz znajdowały się dokumenty, karty bankomatowe oraz pieniądze.
Funkcjonariuszom udało się ustalić właściciela zguby. Portfel już do niego wrócił.
- Chwila ludzkiej życzliwości, uczciwości i wykonanie telefonu - to te pierwsze kroki. Później pomoc policjantów dzielnicowych - zagubiony portfel szybko wrócił do swojego właściciela. Brawo pani Gabrielo - przyznawali wówczas przedstawiciele policji w Wągrowcu.
ZOBACZ TAKŻE
Są jednak także i zupełnie odmienne historie. W lutym policjanci informowali o rozwikłaniu sprawy z minionego roku.
- Kilka dni przed Świętami Bożego Narodzenia. Piątka kolegów postanowiła zabawić się robiąc nocną objazdówkę. Szukając wrażeń odwiedzili Wągrowiec, Gniezno, cała eskapada zakończyła się w Mieścisku.
Na jednym z parkingów osiedlowych w Gnieźnie, jeden z mężczyzn zdał sobie sprawę, że nie ma przy sobie portfela, wraz z nim zginęło kilkaset złotych, karty płatnicze i złoty pierścionek. Mężczyzna był na tyle sfrustrowany, że krzycząc narobił tyle hałasu, że zainterweniowali gnieźnieńscy policjanci - relacjonowali przedstawiciele policji.
Jak się później okazało portfel znajdował się cały czas w aucie, a znalazła go dwójka braci podróżująca wraz z nim.
- Nie poinformowali o tym kolegi. Mężczyźni usłyszeli zarzut kradzieży, do którego przyznali się składając wyjaśnienia. Po wyjęciu z portfela pieniędzy i pierścionka, wyrzucili go na parkingu w Mieścisku. Pieniędzy nie udało się odzyskać. Pierścionek natomiast został spieniężony u jednego z wągrowieckich jubilerów - wyjaśniali policjanci.
ZOBACZ TAKŻE
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?