- To musiało zacząć się już w nocy. Rano, podczas golenia, mąż się pozacinał, nie mogąc utrzymać w ręku golarki. Natychmiast pojechaliśmy do szpitala. Niestety, nie udało się go uratować - mówi zrozpaczona żona pana Henryka, pani Halina.
Henryk Kuchciński pochodził z Bobrownik. Z czasem zamieszkał przy ul. Reja w Wągrowcu. Przez całe życie pracował w wągrowieckim ZREMBIE. W pogrzebie licznie uczestniczyli jego koledzy z pracy, którzy wciąż nie mogą pogodzić się z jego odejściem.
- Wiadomość o nagłej śmierci była dla nas ogromnym wstrząsem. Heniu był wspaniałym człowiekiem i przyjacielem. Brak w tym momencie słów, którymi moglibyśmy ukoić ból Jego rodziny.
Heniu, odszedłeś tak niespodziewanie, pozostawiając po sobie pustkę, którą niemożliwe będzie wypełnić. Wiemy, że jesteś już w lepszym miejscu, gdzie będziemy mogli kiedyś się spotkać. Żegnamy Cię Przyjacielu - mówi w imieniu zrembowej rodziny Bogdan Kasprzykowski.
Pan Henryk obecnie przebywał na rencie. Doczekał się dwóch córek i syna oraz trójki wnuków, dla których był ogromnym autorytetem.
- Tata był jednocześnie spokojnym i wesołym człowiekiem. Potrafił dostosować się zachowaniem do każdej sytuacji. Miał poczucie humoru, był otwarty i ciepły. Zarówno dla mnie jak i dla mojego rodzeństwa oraz naszej mamy był ogromnym wsparciem. Był zwyczajnie dobrym człowiekiem, który nikomu nie odmówiłby pomocy. Cenili go także inni ludzie - mówi córka zmarłego, pani Monika.
Żona pana Henryka, podczas naszej rozmowy, nie mogła powstrzymać łez. Straciła ukochaną osobę. - Dom bez niego wydaje się być taki pusty. Czasami mam nadzieję, że wróci, przyjdzie... - mówi pani Halina.
Jego ulubionym miejscem w domu była kuchnia. - Tato lubił siedzieć przy kuchennym stole oraz gotować. Kiedy kroił warzywa na sałatkę, zawsze wychodziła mu idealna kostka. Był idealny także i w życiu - mówi pani Monika.
Mężczyzna w wolnych chwilach lubił spacerować z żoną, a także jeździć na rowerze. Pani Halina wspomina także, że uwielbiali chodzić razem na zabawy.
Rodzina zmarłego dziękuje wszystkim, którzy towarzyszyli Henrykowi Kuchcińskiemu w jego ostatnim pożegnaniu.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?