Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Harcerskie wspomnienia wągrowczan

A. Dembiński
Zdbice, to miejsce, w którym wypoczywał przed laty tłum wągrowczan. Jak wspominają nasi harcerze, jednorazowo na obozie przebywało nawet kilkaset osób

W stanicy w Zdbicach wypoczywać mogło nawet kilka tysięcy wągrowczan. - Tam młodzi uczyli się życia - przyznaje Krzysztof Wojtaszek, komendant hufca Wągrowiec.

- W Zdbicach byłem kilkukrotnie. Ile dokładnie? Sam dobrze już nie potrafię zliczyć, bo poza wyjazdami na obozy nie raz jechało się tam stopem, bo trzeba było coś naprawić w stanicy, coś przygotować. Pamiętam, że zdarzyło się, iż pojechałem nawet rowerem. To były piękne czasy. Pamiętam wyprawy na wał pomorski, miejscowy skansen... Ale pamiętam także i worki ziemniaków, które było trzeba ostrugać na obiad dla całego obozu. To były potężne ilości. Na jeden obiad bywało, że trzeba było obrać nawet cztery worki ziemniaków - wspomina dziś z uśmiechem Sławomir Białas z Wągrowca. - To miejsce, z którego mam wiele wspaniałych wspomnień, jak chyba wielu moich rówieśników. W pamięci pozostała mi szczególnie nocna warta. Obozowisko było co prawda ogrodzone, jednak poza ogrodzeniem było miejsce, gdzie składowało się odpadki. Pamiętam, że stojąc na warcie w pewnym momencie usłyszałem jakieś odgłosy dobiegające z tamtej strony. Poszedłem zobaczyć, co tam się dzieje. Wracałem do obozu w ekspresowym tempie. Okazało się, że były to dziki. Takiego stracha nigdy nie miałem - wspomina Krzysztof Tyborski z Wągrowca.

Historia stanicy w Zdbicach koło Wałcza sięga jeszcze lat 70. - Wówczas to zapadła decyzja o budowie harcerskich stanic na wypoczynek letni. Początkowo hufce miały się rotować między różnymi miejscami. Z czasem jednak zmieniono decyzję i nam przypadły Zdbice, które były pod hufcem do 2001 roku - wyjaśnia Wojtaszek. To tam odbywały się obozy trwające od 14 do 21 dni. Organizowane były różnego rodzaju zabawy, gry, testy sprawnościowe... Wągrowieccy harcerze podczas wypoczynku z Zdbicach byli regularnie odwiedzani przez wojskowych, którzy organizowali im między innymi zajęcia z przysposobienia obronnego. - Bywali i wysoką rangą wojskowi. Pamiętam, że gościł nawet Wojciech Jaruzelski - opowiada Wojtaszek.

Więcej o harcerskim życiu w Zdbicach czytajcie w "Tygodniku Wągrowieckim".

Masz niesamowite wspomnienia z wakacji, urlopu sprzed lat? Przydarzyła się Tobie niecodzienna
wakacyjna przygoda? Skontaktuj się z nami.
Czekamy na sygnały od Państwa na naszym fanpagu na facebooku Tygodnik Wągrowiecki - wagrowiec.naszemiasto.pl
pod adresem mailowym [email protected] oraz numerem telefonu 67 262 09 45. Odwiedzić można nas także bezpośrednio w redakcji na ul. Jeżyka 2d/4

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto