Agent 007 wkracza do naszego... kina

Dziś (piątek) sala wągrowieckiego kina zapełni się najprawdopodobniej po brzegi. Jak przyznają jego przedstawiciele, o bilety na ten film pytano już dawno. Sprzedaż trwa nie tylko w kasie kina, ale i przez internet. Mowa oczywiście o nowym filmie o przygodach agenta Jej Królewskiej Mości Jamesa Bonda. Film o agencie 007 w Wągrowcu będzie można zobaczyć w dzień ogólnopolskiej premiery. Dziś zaplanowano dwa seanse filmu. Pierwszy o godzinie 18, drugi o 20.45. Jak przyznaje Włodzimierz Naumczyk, dyrektor wągrowieckiego domu kultury, pod które to podlega kino, nie zabraknie atrakcji.

- Atrakcją na pewno będzie sam film, najdłuższy w serii, najbardziej - podobno spektakularny. Tytuł „Spectre” zobowiązuje. Do seansu premierowego dołożyć chcemy atrakcji kilka: pokaz fotografii wielkopowierzchniowych pt. „Projekt Model 007” - prezentacja w holu Kina MDK - autorką zdjęć jest Paulina Pankowska; możliwość zrobienia sobie zdjęcia z modelem; model prezentować się będzie ze specjalnym motocyklem - motocykl z tego względu, że nie uda się nam wstawić do kina klasycznej bondowskiej limuzyny - przyznaje z uśmiechem dyrektor. Wśród widzów władze kina chcą przeprowadzić także sondę pt. Kobieta - Bond: genialny pomysł czy błąd? Przez najbliższe dni w wągrowieckim kinie, podobne jak w dniu premiery będą grane po dwa seanse filmu. Film pt. „Spectre” jest już 24 z serii opowieści o przygodach agenta. Tym razem James Bond stara się odkryć prawdę dotyczącą złowrogiej organizacji WIDMO. Kluczem do tego jest tajemnicza wiadomość z przeszłości 007.

Czy uda się agentowi rozwikłać zagadkę i po raz kolejny ocalić świat? O tym przekonamy się już dziś w kinie. W rolę Jamesa Bonda podobnie jak w ostatnich filmach wcielił się Daniel Craig. Obok niego zobaczymy na ekranie także Monicę Bellucci, która będzie nową dziewczyną Bonda. W rolę M wcieli się Ralph Fiennes, Moneypenny zagra Naomii Harris, a Q podobnie jak wcześniej Ben Whishaw. - Spodziewamy się, że publiczność po seansie (seansach ) salę kina opuszczać będzie „wstrząśnięta i nie zmieszana” - przyznaje Naumczyk.