Antywizytówki Wągrowca. Zaniedbane, zniszczone, nieestetyczne... Te lokalizacje są kontrastem do piękniejących miejsc, których nie brakuje

W Wągrowcu zachodzi wiele zmian, które poprawiają ogólne postrzeganie miasta. Niestety cały czas można znaleźć w mieście miejsca, które z całą pewnością nie są wizytówką stolicy powiatu wągrowieckiego.

Jeszcze niedawno jedną z atrakcji miasta była tańcząca fontanna. Kilka lat temu, na zimę przykrywała ją specjalna kopuła, która w nocy była podświetlana w różnych kolorach. Aktualnie fontannę zabezpieczają płotki z plandeką.

Gdy poinformowaliśmy o tym rozwiązaniu, na naszym fanpagu nie było trzeba długo czekać na reakcję internautów.

- Bardzo nie elegancko, to jest ohydne. Burmistrza nie stać na lepsze zabezpieczenie fontanny? - pytana w komentarzu pani Irena.

- Plandeka wygląda okropnie - wskazuje inna internautka.

- Ogólnie to wygląda ohydnie, zrobione byle jak - uważa pani Dorota.

- Gdzie to nasze piękne miasto co się dzieje? Władze proszę obudźcie się - apeluje pani Katarzyna.

To tylko niektóre komentarze. W mieście jednak nie brakuje także innych zaniedbanych miejsc. Wągrowczanie regularnie skarżą się na otoczenie wągrowieckich rzek. Aktualnie spoglądając z mostu na Al. Jana Pawła II z jednej strony w wodzie można zobaczyć pływający kosz na śmieci. Z drugiej drewnianą konstrukcję, która swoje lata świetności także ma już za sobą. Dodatkowo można dostrzec tu połamaną barierkę. Uszkodzona została ponad rok temu, kiedy przewróciło się tu w czasie nawałnicy jedno z drzew.

W centrum Wągrowca nie brakuje także budynków, które swoje lata świetności mają dawno za sobą, a i od ostatniego remontu z całą pewnością minęło już sporo czasu. Niektóre nie mają już szyb w oknach. W innych wstawiono dykty.

Wizytówką miasta trudno nazwać także przejście z Rynku do ulicy Kolejowej. Ciąg, który mógłby być ciekawym pasażem cały czas pozostawia dużo do życzenia.