Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezmyślni rodzice zostawili dziecko w aucie. Wnętrze samochodu nagrzało się do 50 stopni!

JAR, ADE
Nadesłane przez czytelnika
Gdyby nie reakcja przechodniów, dziecko mogłoby nawet umrzeć pozostawione przez rodziców w rozgrzanym od słońca samochodzie. Sprawą zajmie się wągrowiecki sąd

Gdyby nie szybka interwencja przypadkowych przechodniów, ośmiomiesięczna Martynka mogłaby nie przeżyć. Dziewczynka została pozostawiona przez swoich rodziców w rozgrzanym niemiłosiernie aucie. Wszystko wydarzyło się we wtorek około południa w samym centrum Wągrowca. Czy gdyby maleństwo nie zostało zauważone przez czujnych wągrowczan, to mogło dojść do tragedii? Takiej możliwości nie wykluczają lekarze.

- Podczas upałów nie wolno zostawić w samochodzie nawet zwierzaka, nie wspominając już o małym dziecku. Jeśli temperatura na zewnątrz sięgała około 30 stopni Celsjusza, to wewnątrz auta mogło być aż 50 stopni! W takich warunkach bardzo łatwo o udar cieplny, a nawet wstrząs termiczny, to wszystko może doprowadzić do śmierci. Niebezpieczeństwo jest tym większe, jeśli dziecko płacze, krzyczy. Wówczas przegrzewa się jeszcze szybciej - tłumaczy Adam Pezacki, ordynator oddziału dziecięcego w wągrowieckim szpitalu.

Na szczęście dzięki reakcji przechodniów skończyło się wyłącznie na strachu.
- To obraz nieodpowiedzialności. Rozumiem, że rodzice są młodzi, ale to w żaden sposób ich nie tłumaczy. Nigdy nie pojmę, jak można tak zostawić dziecko bez opieki. Przecież panują straszne upały. I chociaż w aucie pozostawiono małe „lufciki”, to jego wnętrze strasznie się rozgrzało. Do tego wszędzie latały osy. Przecież w takich warunkach łatwo o tragedię. Nie rozumiem jak tak nieodpowiedzialni ludzie mogą mieć dzieci. Widać, że nie dojrzeli do roli rodziców i później zostawiają je na kilkanaście minut w ekstremalnie trudnych warunkach - mówi z oburzeniem jedna z kobiet, która zainteresowała się losem płaczącego w zamkniętym samochodzie maleństwa. Inna z przypadkowych kobiet w obawie o życie malca zawiadomiła stróżów prawa.

- Policjantki przybyłe na miejsce natychmiast otworzyły samochód - tłumaczy Łukasz Gulczyński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu.
8-miesięczną Martynką pod okiem policjantek zaopiekowali się także przechodnie.
- Jedna kobieta podała dziecku mleczko, które było w butelce. Ja dałem smoczka i jakoś udało się uspokoić dziewczynkę - tłumaczy właściciel jednego z pobliskich sklepów.

Jak tłumaczą, wielkie było ich zdziwienie na reakcję rodziców.
- Matka zaczęła wszystkich wyzywać, że nie powinni się wtrącać w nie swoje sprawy. Ale jak tu nie wtrącać się, gdy cierpi małe, bezbronne dziecko. Ci rodzice powinni ponieść karę - oburza się jedna kobiet.
Jak się okazuje, sprawą zajmie się sąd.

- Z całego zdarzenia sporządzimy notatkę, która zostanie przesłana do wydziału rodzinnego sądu rejonowego w Wągrowcu - wyjaśnia przedstawiciel wągrowieckiej policji, który także nie kryje oburzenia zachowaniem rodziców, którzy pozostawili dziecko bez opieki w aucie w upalny dzień. O dalszym losie rodziny zadecyduje wągrowiecki sąd.
Jako jedynym dziennikarzom udało nam się dotrzeć do matki dziecka.
- Bardzo żałuję tego, co się stało. Zapewniam, że taka sytuacja nigdy więcej się już nie powtórzy. Wiem, że postąpiłam źle i nieodpowiedzialnie - tłumaczyła nam skruszona kobieta.

Dziadek Martynki uważa jednak, że ta sytuacja to nie pierwszy wyskok młodych rodziców. Nieodpowiedzialnych zdarzeń nie brakowało. Na przykład z drugim dzieckiem ojciec jeździł na pole i sadzał go na błotniku, chociaż mały ma dopiero niecałe 3 lata. Mało to wypadków? - stwierdził po czym dodał :
- Teraz nie będę za wiele gadał, o wszystkim opowiem w prokuraturze i będę „walił z grubej rury”.

Więcej w Tygodniku Wągrowieckim

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto