Bezrobocie rośnie

Jak wygląda sytuacja w wągrowieckim urzędzie, czy rzeczywiście coraz bardziej odczuwalne są skutki kryzysu gospodarczego, który do mniejszych miejscowości dociera teraz?

Bezrobocie rośnie nieprzerwanie, powoli dochodzimy do stanu sprzed pięciu lat. Na koniec lutego zarejestrowanych było blisko cztery tysiące dziewięćset osób. W ciągu zaledwie dwóch miesięcy tego roku - mamy o prawie czterystu więcej osób bezrobotnych Rzeczywiście, można uznać, że to między innymi rezultat skutków kryzysu gospodarczego, który przełożył się na możliwości i ograniczenia naszych lokalnych pracodawców.

Tracą też ciągle pracę mieszkańcy naszego powiatu, zatrudnieni dotąd w Poznaniu i okolicach. To też efekt gorszej kondycji ekonomicznej przedsiębiorstw. Niestety, wzrost bezrobocia i trudniejsze jego ograniczanie to tendencja charakterystyczna dla małych miast i terenów wiejskich, zwłaszcza tam, gdzie nasycenie przedsiębiorczością i kondycja ekonomiczna przedsiębiorców nie jest najwyższa.

Biorąc pod uwagę dane dla województwa wielkopolskiego na temat poziomu inwestowania przez przedsiębiorców - nasz powiat jest na szarym końcu. Nie może się to nie odbić na rynku pracy - to naczynia połączone.

Więcej bezrobotnych jest kobiet czy mężczyzn?

Kobiet, prawie sześćdziesiąt procent. Muszę też nadmienić, że zaledwie sześćset dziewięćdziesiąt cztery osoby na prawie pięć tysięcy posiadają prawo do zasiłku dla bezrobotnych.

Czy szykują się w powiecie jakieś grupowe zwolnienia?

Póki co, mamy tylko zgłoszenie zwolnień z przyczyn niedotyczących pracownika z Poczty Polskiej. Informacja mówi o stu dwudziestu dziewięciu wypowiedzeniach zmieniających oraz dwóch definitywnych, co oznacza że większość pracowników z terenu naszego powiatu otrzyma inną propozycję od pracodawcy, natomiast 2 osoby - zostaną zwolnione. Jest to jednak informacja wstępna i dane te mogą ulec zmianie.