Szok. Niedowierzanie i pytania: kto to..., znałem go? Znałem ich? To najczęstsza reakcja, jaka w ostatnich dniach towarzyszyła wągrowczanom. Powód był jeden... tragedia, katastrofa. W wypadku drogowym w okolicy Zielonej Góry zginęło trzech mężczyzn.
- Pochodzą z Wielkopolski - głosiły pierwsze komunikaty policyjne. Z czasem było już pewne, że to nie mieszkańcy jakiegoś dalekiego miasta, ale ludzie od nas. Wągrowczanie.31-letni Cezary, 27-letni Marcin i 31-letni Karol wracali najprawdopodobniej z Niemiec do rodzinnego Wągrowca. Minęli granicę i byli na terenie Lubuskiego w okolicach Zielonej Góry.
Minęła godzina 17. Swoim busem wjechali właśnie do niewielkiej miejscowości Dąbie.To właśnie tu doszło do tragedii.
- Po godzinie 17. kierowca TIR-a, jadąc drogą krajową nr 32, zjechał na pas jezdni przeznaczony do ruchu w przeciwnym kierunku, a następnie zderzył się z jadącym z naprzeciwka busem - relacjonuje Norbert Marczenia, rzecznik prasowy policji z pobliskiego Krosna Odrzańskiego.
Impet uderzenia był tak duży, że zepchnął busa z jezdni do rowu.
- Przyznaję, że tak zniszczonego auta dawno nie widziałem. Samochód odkształcił się, był cały zgnieciony. Początkowo mieliśmy problem z rozpoznaniem nawet marki samochodu. Przyjmowano, że jest to jakiś ford, ostatecznie okazało się, że był to fiat - przyznaje policjant.
Trójka wągrowczan zginęła na miejscu. Okoliczności wypadku wyjaśnia policja.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?