Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dlaczego zabrano im dzieci?

Joanna Pacan
Małgorzata i Grzegorz Siemianowscy z podgołanieckich Tomczyc od 16 lat byli rodziną zastępczą dla szóstki upośledzonych dzieci. Z dnia na dzień, bez słowa wyjaśnienia odebrano im dzieci.

Piotr, Paweł, drugi Piotr, Agnieszka, Krzysztof i Sławomir. To imiona dzieci, którym Małgorzata i Grzegorz Siemianowscy oddali całe swoje serce. Stworzyli im dom, którego nigdy nie mieli i stali się dla nich rodziną zastępczą. - Nasze ostatnie biologiczne dziecko urodziło się bardzo chore. Przebywa na oddziale zamkniętym, bo nie bylibyśmy
w stanie zapewnić mu takiej opieki, jaką potrzebuje. Dlatego 16 lat temu zdecydowaliśmy się zostać rodziną zastępczą dla dzieci z lekkim upośledzeniem - wyznała nam pani Małgorzata.

- Dzień, w którym pojawiły się w naszym domu dzieci był piękny. Wszystkie przyszły do nas mniej więcej w wieku 6 lat. Każdemu z nich wyprawiliśmy komunię, każde chodziło najedzone, czyste i szczęśliwe. Dwóch synów, Krzysztof i Sławek jest już dorosłych. Choć nie muszą wciąż mieszkają z nami, bo traktują nas jak mamę i tatę - wyjawia ze łzami w oczach mama zastępcza. Wszystko zmieniło się w marcu 2015 roku. Jeden z synów państwa
Siemianowskich, Piotr powiedział w szkole, że w domu jest mu źle. - Nie wiem, dlaczego tak stwierdził. Przecież jeszcze rano tego dnia był szczęśliwy i żegnał się z nami idąc do szkoły. Pamiętajmy jednak, że to dziecko z zaburzeniami. Może miał akurat gorszy dzień - mówi ze smutkiem pan Grzegorz.

Wyznanie Piotra rozpoczęło całą lawinę nieszczęść.

Jeszcze tego samego dnia Piotruś został zabrany ze szkoły. Nigdy już nie wrócił do domu.

- Następnego dnia ze szkoły zabrano córkę, w następnej kolejności dwóch synów. W ciągu tygodnia straciliśmy wszystkie swoje dzieci, mimo że niczego złego nie zrobiliśmy - dodaje Siemianowski.

Więcej tylko w najnowszym wydaniu Tygodnika Wągrowieckiego.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto