Zatrudnianie rodziny, znajomych, krewnych wzbudza zawsze spore emocje. Można uznać to za nic złego, jeśli chodzi o prywatne firmy. Ale sprawa nie jest już tak jednoznacznie odbierana, gdy chodzi o instytucje państwowe, czy samorządowe. Tu zatrudnianie rodziny przez ich szefów wzbudza spore emocje. W ostatnim czasie głośno w Polsce było o młodej pani wiceprezes, która szybko awansowała na szczeblach gminnej administracji. Jak się okazało, jej narzeczonym był znany działacz PSL.
Jednak przypadków zatrudniania rodzin nie brakuje także w Wągrowcu. Takiemu stanu rzeczy „nie” powiedział burmistrz Krzysztof Poszwa. W niezwykle ostrych słowach oświadczenia skrytykował sytuację w Szkole Podstawowej numer 3 w Wągrowcu. - To co w ostatnim czasie wyprawia się w Szkole Podstawowej nr 3 przechodzi ludzkie pojęcie. Ukrywany od dawna fakt kuriozalnej decyzji dyrektor Anny Kasper o zatrudnieniu dwóch swoich synów wychodzi na jaw. Dla mnie jest to sytuacja skandaliczna. Wyniki nauczania w tej szkole kiepskie, zarządzanie placówką fatalne, ale być może stopień arogancji na tyle wysoki, że obstawianie rodziną w kierowanej przez siebie placówką jest czymś normalnym. Tak dalej na pewno nie będzie. Duża nadzieja spoczywa na nowej dyrektor Jolancie Okoniewskiej, która, mam nadzieję, przeniesie tę szkołę z XIX wieku w XXI. Cieszę się, że od 1 września szkołą pokieruje ktoś bardziej poważny - oświadcza burmistrz Krzysztof Poszwa...
Co na ten temat sama dyrektor, już jutro w Tygodniku Wągrowieckim!
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?