Powiatowy lekarz weterynarii w Wągrowcu bije na alarm. W powiecie przybywa przypadków zachorowania na... włośnicę! Co istotne choroba dotyka nie tylko dziki, ale zarażone są już nią także hodowane świnie. - W maju stwierdzono włośnicę u 2 świń w gospodarstwie w miejscowości Piotrkowice, gmina Damasławek. Również w styczniu stwierdzono włośnicę u dzika odstrzelonego na terenie gminy Wągrowiec. W latach 2012 -2014 stwierdzono włośnicę u 5 świń w 3 gospodarstwach w miejscowościach: Oleszno, gmina Gołańcz; Piotrkowice, gmina Damasławek i Rąbczyn, gmina Wągrowiec - wylicza Elżbieta Misiek, powiatowy lekarz weterynarii wWągrowcu.
Jak przyznają przedstawiciele weterynarii włośnica od wielu lat występuje u dzików z całego naszego regionu. Przypadki zachorowań odnotowano na terenie powiatów wągrowieckiego, gnieźnieńskiego czy nakielskiego. - Na zarażenie włośniami wrażliwe są: świnie, dziki, nutrie, konie, myszy, szczury, dzikie zwierzęta mięsożerne - wilki, lisy, kuny oraz psy, koty.Zarażenie następuje po spożyciu mięsa, w którym znajdują się żywe larwy włośni. Człowiek zaraża się przez spożycie zarażonego mięsa np. świni domowej, a świnia zjadając np. zarażone nicieniem myszy lub szczury. Solenie, peklowanie, wędzenie mięsa nie zabija pasożyta. Źródłem zarażenia jest więc zazwyczaj mięso niedostatecznie długo gotowane - wyjaśnia lekarz. Jak wynika z ustaleń weterynarzy świnie hodowane w naszym powiecie włośnicą zaraziły się po zjedzeniu... gryzoni, które chorobą zaraziły się najprawdopodobniej od padniętych dzików.
Po zjedzeniu mięsa chorych dzików czy świń chorobą mogą zarazić się także ludzie. Nieleczona włośnica może doprowadzić do śmierci. Co istotne larwy na zawsze pozostaną w naszych mięśniach
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
