eWUŚ miał ułatwiać wizyty u lekarza, nie działa jednak prawidłowo

- Po wpisaniu danych pacjenta do komputera, podaje nam on w trzech kolorach informacje na jego temat. Kolor zielony oznacza, że pacjent jest ubezpieczony. Kolor żółty informuje, że pacjent jest ubezpieczony z zastrzeżeniem, które to należy pilnie wyjaśnić np.z zakładem pracy.

Kolor czerwony oznacza, że pacjent nie jest ubezpieczony - wyjaśnia Emilia Jagat, dyrektor wągrowieckiego szpitala, który w szpitalnej przychodni i na oddziałach, podobnie jak wszystkie placówki medyczne, musiał wprowadzić nowy system. W przypadku gdy do szpitala lub do przychodni zgłasza się pacjent, który w systemie widnieje jako nieubezpieczony lub z niepewną informację odnośnie ubezpieczenia, powinien wypełnić specjalne oświadczenie.

- Jeśli chodzi o przychodnię to nie jest to kłopotliwe. W szpitalu pacjent musi takie oświadczenie wypełniać każdego dnia, chyba że dostarczy dokument poświadczający, że jest ubezpieczony - wyjaśnia dyrektor wągrowieckiej lecznicy.

Co jednak ciekawe, w wągrowieckim placówce służby zdrowia znalazł się pacjent, który według systemu komputerowego nie jest ubezpieczony, sam twierdzi jednak inaczej, ale oświadczenia podpisać nie chce. Jak rozwiązać taki problem? Tego nie wiadomo.

Wprowadzony z pierwszym stycznia system komputerowego informowania o ubezpieczeniach pacjentów, znoszący konieczność posiadania przez nich książeczek ubezpieczeniowych to nie jest jedyna nowość. Kolejną w szpitalach są specjalne opaski dla każdego pacjenta.

- Wprowadziliśmy je zgodnie z przepisami. Same opaski nie rozwiązują wcześniej zapowiadanych zmian. Czekamy na dalsze systemowe rozwiązania w tej kwestii, których wprowadzenie wiąże się z kosztami, a autor tych zmian nie wskazuje źródła sfinansowania - uważa Jagat.