Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdy słyszę nasz hymn serce napawa duma

JAR
Dzieci uczą się go już w przedszkolu, a rodacy za granicą wzruszają się, gdy mają okazję usłyszeć jego słowa

Hymn jaki jest, każdy z nas wie. Zaśpiewać umie już nie każdy. Dlaczego? Podobno to przez zbyt wysoką dla przeciętnego człowieka tonację. Z zaśpiewaniem hymnu problem mają także osoby ze świecznika. „Z ziemi polskiej do Wolski” Jarosława Kaczyńskiego wywołało swego czasu ogromne poruszenie.
Warto wspomnieć także wykonanie podczas Mistrzostw Świata w Korei i Japonii. Edyta Górniak zaśpiewała na melodię bardziej zbliżoną do kolędy „Lulajże Jezuniu” niż „Mazurka Dąbrowskiego” co spotkało się z wieloma protestami.

Co ciekawe, czterozwrotkowa wersja, którą śpiewamy dziś różni się nieco od oryginału napisanego przez Józefa Wybickiego. Pieśń śpiewana jest między innymi podczas ważnych uroczystości i świąt państwowych. Czym pieśń polskich legionów we Włoszech jest dzisiaj dla nas?

- To nasza wizytówka, dzięki której jesteśmy rozpoznawalni na świecie. Każdy sportowiec jest dumny, kiedy przed meczem grany jest hymn narodowy, szczególnym powodem do dumy jest jednak możliwość gry z „orzełkiem” na piersi - uważa Bartosz Klinicki, uczeń wągrowieckiego gimnazjum.
Słowa Mazurka Dąbrowskiego są szczególnie ważne dla naszych rodaków, przebywających poza granicami kraju.

- Kilkanaście lat temu wyjechałam do pracy za granicą. Chociaż jestem ponad tysiąc kilometrów od mojego rodzinnego Wągrowca zawsze się wzruszam, gdy w telewizji słyszę nasz hymn narodowy. Odnosimy wiele sukcesów sportowych więc w telewizji często jest ku temu okazja. Może i inne są ładniejsze, ale ten jest nasz - wyjaśnia 29- letnia pani Małgorzata.

Kiedy najmłodsi poznają słowa hymnu narodowego? - Pierwszy kontakt z pieśnią mają już sześcolatki, chociaż początkowo jest to osłuchanie ze słowami i melodią. Dzieci poznają najpierw pierwszą zwrotkę i refren. Nauka trwa stopniowo do trzeciej kasy szkoły podstawowej - tłumaczy nauczycielka szkoły podstawowej pani Urszula.

Nauka hymnu nie była jednak tak prosta w czasach wojennych. - Pamiętam, że podczas okupacji granie hymnu było zakazane. Rodzice nigdy nie stracili wiary w odzyskanie niepodległości i potajemnie uczyli nas słów, co było bardzo niebezpieczne. Patrząc na to, co dziś wyrabia nasza młodzież niejeden z walczących o wolną Polskę z pewnością przewraca się w grobie - przyznaje pan Marian, jeden z wągrowieckich seniorów.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto