Ostatnie problemy, w jakie popadła fundacja, tylko umocniły jej kierownictwo w decyzji. Po kontroli skockiego urzędu w fundacyjnych szkołach okazało się, że nieprawidłowo wydatkowano tam kilkaset tysięcy złotych. - Nie zgadzamy się z tym. Odwołaliśmy się. Jednak to jest tylko jeden z przykładów, że po śmierci Wojtka Dutka, wiceprezesa naszej fundacji, a zarazem dyrektora szkoły i inicjatora prowadzenia szkół, który organizował całą pracę oświatową, brakuje teraz takiej osoby. Ja nie znam się na oświacie. Nie ma osoby, która wzięłaby na swoje barki cały ten ciężar, tak jak robił to Wojtek. Dlatego więc postanowiliśmy zrezygnować z prowadzenia szkół. Być może ktoś zrobi to lepiej od nas - przyznaje Sztylka.
Wszystko wskazuje na to, że tak będzie. - Jest grupa złożona z nauczycieli i rodziców, która chce powołać stowarzyszenie, które ma po nas przejąć szkoły - wyjaśnia prezes.
Pomoc w powstaniu stowarzyszenia deklarują władze Skoków. - Osobiście pan burmistrz stara się, aby przyspieszyć rejestrację stowarzyszenia, aby mogło ono poprowadzić szkoły wiejskie w naszej gminie - tłumaczy Szmyra.
Niewykluczone więc, że szkołą nie grozi zamknięcie, bo dalej poprowadzi je już nie fundacja, ale nowe stowarzyszenie, które musi być jeszcze zarejestrowane.
Rezygnacja z prowadzenie szkół nie oznacza także końca fundacji. - Będziemy działać dalej. Aktualnie prowadzimy prace i zbiórkę pieniędzy, aby uruchomić w pałacu w Jabłkowie centrum sztuki ludowej. Cały czas będziemy także pomagać ludności wiejskiej. Nie wykluczamy także innej współpracy ze szkołami i z powstającym stowarzyszeniem - zapewnia Sztylka.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?