Hejtują na potęgę. Przybywa obraźliwych wpisów.

Internet. Tu wyszukujemy potrzebne informacje, pomaga nam w pracy, ułatwia komunikowanie ze znajomymi. Niestety, internet niesie za sobą też ogrom niebezpieczeństw. Wizja anonimowości powoduje, że w sieci pełno jest hejterów. Jak się okazuje, obrażanie za pośrednictwem sieci to coraz większy problem. - Odnotowujemy drastyczny wzrost tego rodzaju przestępstw. W całym minionym roku mieliśmy 6 tego rodzaju zgłoszeń. W tym jest ich już 13 - wylicza Wioletta Rozpędowska, zastępca prokuratora rejonowego w Wągrowcu.

Wzrost w statystykach może być także odzwierciedleniem faktu, że wzrasta także świadomość obrażanych i więcej osób zgłasza organom ścigania obraźliwe wpisy w sieci. - Hejterzy, którzy mogą być potencjalnymi sprawcami przestępstw bywają przeświadczeni, że w sieci są anonimowi. Nic bardziej mylnego, czego przykładem jest choćby sprawa mężczyzny, w którym to przypadku wyrok sądu wraz z danymi personalnymi opublikowano w mediach. Mężczyznę uznano za winnego naruszeń dóbr osobistych prezesa MKS Nielba. Mężczyzna na łamach wągrowieckiego portalu wyraził w niewybredny sposób opinie o „Mietku” - czynił to anonimowo, jednak przed sądem nie stał ktoś anonimowy, tylko konkretna osoba - przyznaje Dominik Zieliński z wągrowieckiej policji. Policjanci po adresie IPdoszli bowiem kto siedział przed komputerem i wypisywał obraźliwe epitety.

Obraźliwe wpisy mogą skutkować utratą dobrego imienia obrażanej osoby. Znane są jednak przypadki z Polski, że młodzi ludzie próbowali nawet targać się na swoje życie, po tym jak stali się obiektem ataków hejterów. Swego czasu o tym, jak bezduszni są młodzi internauci, mogła przekonać się jedna z nastolatek z Wągrowca. Jej „koleżanka” w sieci zaczęła publikować bowiem jej... roznegliżowane zdjęcia. Proceder ukróciła policja.