Historia - Kim był siłacz?

Przed kilkoma tygodniami pisaliśmy o znaleziskach na strychach, które trafiły do izby tradycji w podwągrowieckim Siennie. Wśród starych gazet znalazła się tam wówczas między innymi stara książka telefoniczna. Po tym artykule do naszej redakcji zgłosił się jeden z wągrowczan, który podczas przeszukiwania strychu także natrafił na ciekawe znalezisko sprzed lat. Chodzi o niepozorną ulotkę, zapraszającą na imprezę, która miała odbyć się przed laty w Wągrowcu. Na ulotce nie widnieje jednak dokładna data. Jest tylko dzień miesiąca... 18 kwietnia. Z jej treści wiadomo także, że miała być to niedziela. Reszta pozostaje zagadką...
- Po wielkim turne, które odbyło się w Poznaniu i innych miastach, przybywa do miasteczka naszego Wągrówca znany fenomenalny siłacz polsko-amerykański John Rozkwas - głosi napis na ulotce [pisownia oryginalna - przyp. red.].
Jednak trudno znaleźć na niej więcej szczegółowych informacji, na przykład o tym, kiedy ów występ miał miejsce.
- Na pewno był to okres międzywojenny - tłumaczy Marcin Moeglich, historyk z muzeum regionalnego w Wągrowcu.
Historyk przyznaje, że pierwszą podpowiedzią na temat tego, kiedy występ odbył się w Wągrowcu jest waluta w jakiej podawana jest cena na wstęp na imprezę. - Są to już złotówki - wyjaśnia historyk.
Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę w 1918 roku obowiązywała początkowo marka polska, odziedziczona jakby po państwie niemieckim. Markę złotym zastąpiono dopiero w 1924 roku. Wprowadziła ją do obiegu dokładnie 29 kwietnia 1924 roku reforma pieniężna przeprowadzona przez ministra finansów Władysława Grabskiego.
Tak więc wiadomo już, że nie był to okres od 1918 do 1924 roku.
Kolejną podpowiedzią na temat tego, kiedy mógł odbyć się występ siłacza jest pisownia nazwy miasta. Na ulotce widnieje napis Wągrówiec, a nie Wągrowiec.
- Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości była tendencja do spolszczania nazw miejscowości, czy też nazwisk. Tak więc często dodawano do różnych nazw polskie litery, np. „ó“. Taka wymowa nazw miejscowości, ale i ich pisownia, obowiązywała do około 1930 roku. Potem spotkamy już znaną dziś pisownię miasta - tłumaczy historyk.
Tak więc okres poszukiwań roku występu siłacza zawęził się do niespełna sześciu lat.
Przy tak wąskim zakresie czasu i informacji, że 18 kwietnia wypadał wtedy w niedzielę wystarczy sięgnąć do kalendarzy. Okazuje się, że 18 kwietnia w niedzielę w tym przedziale czasowym wypadł w 1926 roku. Tak więc strongmen, jak dziś by nazwano Johna Rozkwasa w Wągrówcu wystąpił 18 kwietnia 1926 roku.
Tajemnicą pozostaje jednak dokładne miejsce występu tego supersiłacza z początku XX wieku. Z ulotki wiadomo, że występ miał odbyć się na placu pana Djamanta „Byton“ przy ulicy Kolejowej. Jednak nie ma sprecyzowanego numeru ulicy. Tak więc zwracamy się z prośbą do naszych czytelników, którzy być może wiedzą, gdzie przed II wojną światową znajdował się ten plac.