Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

JEJ PORTRET - Dokumentuje przyrodę "za miastem"

JB
Fot. A. Borczykowska
W wągrowieckim Muzeum Regionalnym odbył się wernisaż wystawy fotograficznej „Za miastem”. Autorką wystawy, którą można oglądać do 18 kwietnia, jest Anna Borczykowska.

Gości wernisażu fotografka podjęła własnoręcznie wypieczonym ziarnistym chlebem z suszonymi śliwkami, który serwowała ze aromatycznym smalcem, ze skwarkami, z cebulą, czosnkiem, jabłkami i majerankiem. Do „przegryzki” były kiszone ogórki, także własnoręcznie zakiszone. Gratulacje z okazji wystawy specjalnie dla pani Anny przesłał Prymas Polski ks. arcybiskup Henryk Muszyński a jednym z gości wernisażu był wiceprezydent Związku Polskich Kawalerów Maltańskich - Maciej Koszutski z Poznania.
Borczykowska jest także kolekcjonerką, od lat zbiera znaczki pocztowe oraz papalia czyli wszelkie pamiątki związane z pontyfikatem papieża Jana Pawła o czym już pisaliśmy w naszym tygodniku. Z pasjś studiuje też stare, kościelne księgi parafialne i ich zapisy ocala od zapomnienia.
Anna, wraz z mężem Henrykiem prowadzą 70 hektarowe gospodarstwo rolne w Starężynku koło Damasławka. Poznali się gdy obydwoje działali z Związku Młodzieży Wiejskiej.
- To było w 1982 r. Henryk był przewodniczącym zarządu wojewódzkiego ZMW w Pile, a ja - kierownikiem biura regionalnego w Wągrowcu. Narzeczeństwem byliśmy krótko, kilka miesięcy. Ślub braliśmy w 1983 r. w wągrowieckiej farze. Wtedy przeniosłam się z Łazisk do rodowego gospodarstwa Borczykowskich, do Starężynka. Dopiero kilka lat temu odkryłam, że rodzina Borczykowskich pracuje tu na roli od 1720 r. Nasi synowie to siódme pokolenie Borczykowskich na tej ziemi. Takie zapisy widnieją w księgach parafii w Kozielsku.
Anna Borczykowska, z domu Błaszkowska, jest matką trojga dzieci. Najstarsza córka Magdalena, jest absolwentką UAM i pracuje w Poznaniu. Średni syn Tomasz obecnie pisze pracę magisterska i kończy studia rolnicze na poznańskim Uniwersytecie Przyrodniczym. Najmłodszy - Jarek studiuje na Politechnice Poznańskiej, na wydziale budowy maszyn i urządzeń roboczych. Jest już inżynierem i obecnie robi magisterium.
Pani Ania pochodzi z Łazisk, jest absolwentką wągrowieckiego Liceum Ogólnokształcącego. Fotografować zaczęła w dzieciństwie.
- Podbierałam tacie aparat marki Druh i robiłam zdjęcia. Zawsze się wydawało i była za to bura. Byłam zrozpaczona, gdy na pierwszą komunię nie dostałam wymarzonego aparatu. Pierwszy aparat dostałam od ojca, gdy wrócił z USA. To było w latach 80 a kamerą był Canon 75, który jeszcze teraz mi służy.
Zdjęcia Anny Borczykowskiej były wielokrotnie nagradzane na wielu konkursach fotograficznych. M.in. na Wielkopolska Press Photo, Portret, Dziecko, Moja Wielkopolska, Ekologia w obiektywie, Walory Przyrodnicze Powiatu Wągrowieckiego. Brała udział w wielu wystawach zbiorowych w kraju i za granicą. Od lat współpracuje z czasopismami i wydawnictwami katolickimi. Jest korespondentem „Przewodnika Katolickiego”, współpracuje z Wydawnictwem Duszpasterstwa Rolników we Włocławku, które w corocznych kalendarzach, broszurach i książkach zamieszcza jej fotogramy.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: JEJ PORTRET - Dokumentuje przyrodę "za miastem" - Wągrowiec Nasze Miasto

Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto