- Zgłaszają się do nas kolejne osoby poszkodowane. W tej chwili jednak nie jesteśmy w stanie określić w stu procentach kwot na jakie zostały te osoby oszukane - wyjaśnia Łukasz Gulczyński z Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu. Jeszcze nie wiadomo, o ile wzrośnie kwota ponad 4 tysięcy złotych, którą już wcześniej potwierdziły organy ścigania. W Wągrowcu da słyszeć się jednak wiele plotek związanych ze sprawą kasjerki.
- Podobno kobieta miała ukraść znacznie więcej. Z tego co słyszałam uciekła już z Wągrowca i ślad po niej zaginął - przyznaje jedna z wągrowczanek. - Nie możemy potwierdzić tych informacji. W tej chwili kobiecie nie postawiono jeszcze zarzutów, a co za tym idzie nie można zastosować wobec kobiety żadnego środka zapobiegawczego, na przykład dozoru policyjnego, a szczególnie najbardziej surowego ze środków - tymczasowego aresztowania - wyjaśnia przedstawiciel wągrowieckiej komendy.
Jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy, pracownica poczty działała od blisko roku. W tej chwili nie wiadomo czy poszkodowani odzyskają swoje pieniądze natychmiastowo. W sytuacji, gdy klientów okradały kasjerki banku WBK w Wągrowcu ten błyskawicznie zapowiedział zwrot wszystkich pieniędzy jakie klientom ukradły jego pracownice. Poczta Polska na razie milczy.
- Poczta przeprowadziła w tej sprawie postępowanie wyjaśniające. Do czasu zebrania wszystkich wniosków chcemy powstrzymać się z komentowaniem tej sytuacji - informuje Zbigniew Baranowski, rzecznik prasowy Poczty. ADE
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?