Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ksiądz odmówił mojemu synkowi udzielenia I Komunii Świętej

Monika Dziuma
Przygotowania do sakramentu przyjęcia pierwszej komunii świętej idą pełną parą zarówno w naszych parafiach jak i w rodzinach dzieci. Dzieci mają już białe alby, świece i różańce, rodzice wysłali już zaproszenia do rodziny.

Jak się jednak okazuje, nie wszystkie dzieci 14 maja przystąpią do tego sakramentu w parafii Mieścisko. Do naszej redakcji zgłosiła się Karolina Siekierska, matka Igora, który wraz z innymi dziećmi przygotowywał się do komunii. Niestety, ksiądz odmówił mu jego przyjęcia.

- Wszystkie dzieci przygotowujące się do komunii musiały zbierać obrazki, które były potwierdzeniem, że uczestniczyły w niedzielnej mszy świętej. Niestety wstępnie w wielki piątek, a ostatecznie w zeszłym tygodniu dowiedzieliśmy się, że mój syn nie zostanie dopuszczony do komunii ze względu na niewystarczającą ilość obrazków - wyjaśnia pani Karolina.

Matka dodaje, że jej syn miał dziesięć obrazków. Jak mówi, dzieci, które miały ich mniej, ostatecznie pójdą do komunii. - Ich rodzice przysięgali przed krzyżem w kościele, że chodzili z dziećmi do kościoła. Ja nie będę przysięgała, bo tak nie było. Wychowuję samotnie dziewięcioro dzieci. Najmłodsze z nich ma 8 miesięcy. Nie zawsze mam możliwość zebrania wszystkich i pojechania do kościoła. Trójka moich starszych dzieci była u komunii 2 lata temu i nie było z tym żadnego problemu - wyjaśnia.

Kobieta opowiada, że usłyszała od proboszcza, że Igor pójdzie do komunii, ale dopiero 17 grudnia. - Pójdzie, jednak jest warunek. Ma co niedzielę brać udział we mszy świętej. Co więcej, trójka starszego rodzeństwa też ma w niej uczestniczyć. Moim zdaniem proboszcz nierówno potraktował dzieci - tłumaczy dalej matka Igora.

Igor ma już albę, książeczkę, różaniec i świecę. Co więcej, uczestniczył już nawet w pierwszej spowiedzi. Kiedy inne dzieci przyjdą do szkoły i będą się chwaliły swoimi komuniami, on jako jedyny będzie stał z boku. - Goście są już odwołani i zrozumieli. Na szczęście mój synek też jest mądrym dzieckiem. Choć na początku płakał, wytłumaczyłam mu sytuację i mam nadzieję, że ją zrozumiał. Na pewno będzie mu jednak bardzo przykro - opowiada matka, która deklaruje, że swoją sprawą zwróci się także do władz archidiecezji.

Pytanie o to, dlaczego Igor nie został dopuszczony do sakramentu zadaliśmy proboszczowi. Nie uzyskaliśmy jednak precyzyjnej odpowiedzi. - Nie wypowiadam się o sprawach parafian w gazetach. Każdy otrzymuje szansę, nawet w ostatniej chwili. Niestety nie każdy przyjmuje warunki, aby z nich skorzystać - wyjaśnił nam proboszcz parafii w Mieścisku ksiądz Andrzej Panasiuk.

Podobne pytanie zadaliśmy w rozmowie telefonicznej przedstawicielowi archidiecezji gnieźnieńskiej. - Nie mogę odnieść się do tematu, ponieważ ta pani się do nas nie zgłosiła ze swoją sprawą. Każdy proboszcz ma prawo do niedopuszczenia dziecka do sakramentu komunii świętej. Po to właśnie jest przygotowanie, które rozpoczyna się już długo przed nim. To proboszcz wyznacza zasady w swojej parafii - wyjaśnił nam ks. Zbigniew Przybylski.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto