W piątek, 20 marca, wągrowieckie pogotowie zostało wezwane do starszej kobiety na terenie miasta.
Wysłano do niej karetkę "S" z lekarzem na pokładzie.
Gdy zespół dotarł na miejsce, okazało się, że kobieta ma objawy mogące świadczyć o zarażeniu koronawirusem. Miała kontakt z córką, która wróciła ze Szwecji.
Niezwłocznie została przewieziona do szpitala w Poznaniu. Niestety załoga karetki, nie mając informacji od zgłaszającego nie była przygotowana na transport osoby, która może być zarażona koronawirusem.
ZOBACZ TAKŻE
Jak poinformował nas w piątek dyrektor szpitala w Wągrowcu doktor Przemysław Bury z racji możliwości kontaktu z osobą zarażoną załoga karetki po odwiezieniu pacjentki do szpitala zakaźnego nie kontynuowała dyżuru.
Początkowo przedstawiciele szpitala spodziewali się, że wynik będzie znany w sobotę. Jak poinformował nas jednak w sobotę, 21 marca około godziny 17. dyrektor szpitala w Wągrowcu placówka cały czas nie było informacji, na którą czekał on i personel.
Zmieniło się to w niedzielę, 22 marca. Około godziny 11. dyrektor poinformował nas "wynik ujemny."
Tym samym załoga karetki będzie mogła wrócić do pracy.
Nadmieńmy, że także w czwartek, 19 marca wcześniej wągrowieckie pogotowie transportowało osobę z podejrzeniem koronawirusa do szpitala zakaźnego. W czwartek zgłaszający powiadomił o możliwym zarażeniu. W efekcie wysłano specjalnie przygotowany zespół w strojach ochronnych.
ZOBACZ TAKŻE
Polub nas na fb
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?