Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mimo rozległych poparzeń odmówił pomocy

Arkadiusz Dembiński
Fot. Arkadiusz Dembiński
27-letni mężczyzna z poważnymi poparzeniami ciała trafił do szpitala. Wcześniej odmówił jednak pierwszej pomocy. Sprawę wyjaśnia policja. Czy była to desperacka próba samobójcza?

Początkowo mogło się wydawać, że to jedno z wielu podobnych zdarzeń. Strażacy odebrali zgłoszenie o pożarze samochodu osobowego w Rościnnie pod Skokami. Tego rodzaju pożary w tym roku zdarzały się już kilkakrotnie i zwykle były spowodowane zwarciem instalacji elektrycznej. W żadnym nie było osób rannych. Jednak nie tym razem...

Przybyli na miejsce strażacy zauważyli siedzącego obok płonącego pojazdu mężczyznę. Miał liczne obrażenia ciała od ognia. Mocno spaloną twarz.
- Jak zawsze w tego rodzaju przypadkach, gdy są osoby ranne, to w pierwszej kolejności uwaga ratowników skupia się na nich, nie na mieniu. Ważniejsze jest życie i zdrowie ludzkie - wyjaśnia Tadeusz Stasiak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wągrowcu.

Tak było i tym razem. Na miejscu jako pierwsza pojawiła się jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej ze Skoków. Choć są to ochotnicy, to strażacy z tej jednostki przechodzą rutynowe szkolenia z udzielania pierwszej pomocy i są włączeni w system krajowego ratownictwa medycznego. - Strażacy chcieli opatrzyć rany mężczyźnie. Jednak ten kategorycznie odmówił udzielania mu pierwszej pomocy - przyznaje Stasiak.

- 27-letni mężczyzna w wyniku pożaru doznał widocznych obrażeń na głowie, twarzy i dłoniach. Z poszkodowanym nie można było nawiązać rozmowy z uwagi na jego liczne obrażenia - wspomina Dariusz Szymczak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu. Dopiero po namowie ze strony załogi pogotowia i policji mężczyzna pozwolił się opatrzyć. - Został przewieziony do szpitala w Wągrowcu - tłumaczy przedstawiciel policji.

Mężczyzna wymaga cały czas hospitalizacji.

Rodzi się jednak pytanie, co w tym przypadku było przyczyną nagłego pożaru i wybuchu samochodu. Jak udało się nam dowiedzieć, najprawdopodobniej doszło do zaprószenia ognia. Na tą chwilę policja nie wyklucza żadnej możliwości. Nawet tak drastycznej, że mogła być to nieudana próba samobójstwa. - Czynności prowadzi Komisariat Policji w Skokach - wyjaśnia rzecznik wągrowieckiej komendy powiatowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wypadek na Obwodnicy Trójmiasta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto