Monitoring Wągrowiec: Prywatny detektyw patrzy w te kamery

Monitoring Wągrowiec: Prywatny detektyw patrzy w te kamery

Jak się okazuje, w wągrowieckie kamery monitoringu miejskiego bacznie wpatruje się... prywatny detektyw. Co ciekawe, robi to za zgodą miasta. Jednym z operatorów kamer monotingu jest mężczyzna, który poza pracą przy nich jest prywatnym detektywem we własnej firmie.

- Podpisując umowę o pracę z tym panem, posiadałem wiedzę, że prowadzi on działalność detektywistyczną, złożył on bowiem na ten temat stosowne dokumenty. Jednocześnie, zawierając umowę o pracę, podpisał on dokument, w którym zobowiązuje się do zachowania tajemnicy służbowej w związku z dostępem do informacji, które posiada, pracując przy obsłudze miejskiego monitoringu. Zobowiązał się nie wykorzystywać jakichkolwiek informacji, do których będzie mieć dostęp z racji wykonywanych obowiązków, a których ujawnienie mogłoby narazić na szkodę interes publiczny lub prawnie chroniony interes obywateli, albo pracodawcę. Pracownik ten swoje obowiązki wykonuje rzetelnie. Mam do niego zaufanie i nie obawiam się, że informacje nabyte w czasie pracy przy obsłudze monitoringu będą wykorzystane w jakichkolwiek innych celach - czytamy w nadesłanym oświadczeniu burmistrza Wągrowca, Stanisława Wilczyńskiego, po pytaniach odnośnie detektywa, spoglądającego w miejskie kamery.

Jak się okazuje, przed jego zatrudnieniem nie był organizowany konkurs na to stanowisko. - Jest on zatrudniony na stanowisku pomocy administracyjnej, które nie jest stanowiskiem urzędniczym. Dlatego też nie obowiązuje w tym zakresie nabór w drodze konkursu - informują przedstawiciele urzędu miejskiego.