Tragedia jaka spotkała Grażynę i Józefa Szczeparów oraz ich ósemkę dzieci rozeszła się głośnym echem nie tylko w naszym powiecie, ale i w zaprzyjaźnionej z gminą Wapno niemieckiej gminie Amelinghausen.
- Odzew społeczeństwa był ogromny. Ludzie przynosili co mieli. To co tu widać, to tylko część zebranych rzeczy - przyznaje Renate Volwer, która wraz z Moniką Berenths w środę przywiozła pierwszy transport rzeczy dla rodziny z Wapna zebranych w Niemczech.
- Mamy meble do kuchni. Jest zamrażarka i lodówka, pralka, wypoczynki i wiele innych rzeczy - wyliczają kobiety, które postanowiły pomóc rodzinie ze szczerego serca. W środę do Wapna przyjechał pierwszy transport. Kolejne będą tu docierać stopniowo. W rozpakowywaniu załadowanego po brzegi busa pomagali znajomi rodziny, a nawet wójt Andrzej Bąk i przewodniczący wapieńskiej rady RadosławKubisz. - Jesteśmy w stałym kontakcie z tą rodziną. Tak jak zapowiadaliśmy, kupiliśmy materiały potrzebne na remont domu. Zbiórkę zorganizowała także wapieńska parafia - tłumaczył w przerwie między noszeniem worków z ubraniami i dywanami wójt Wapna.
Więcej czytaj w "Tygodniku Wągrowieckim"
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?