Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pani Dorota wykręciła najwięcej kilometrów na Wągrowieckim Rowerze Miejskim

Monika Zaganiaczyk
Monika Zaganiaczyk
Monika Dziuma
Wągrowiecki ratusz rozstrzygnął konkurs na największą liczbę przejechanych kilometrów na miejskim rowerze. Bezkompromisową zwyciężczynią okazała się Dorota Szymańska.

Przed wprowadzeniem w Wągrowcu systemu rowerów miejskich, wielu internautów komentujących tę informację na naszym portalu miało sporo obaw. Byli jednak i tacy, którzy od razu wróżyli temu przedsięwzięciu sukces. I nie mowa tutaj wyłącznie o wiceburmistrzu Piotrze Pałczyńskim, który od początku podchodził do projektu z entuzjazmem, ale o licznej grupie mieszkańców stolicy naszego powiatu. Jedną z takich mieszkanek jest Dorota Szymańska, która wygrała w konkursie ratusza na największą liczbę przejechanych kilometrów na miejskim rowerze.

- Ucieszyłam się kiedy usłyszałam, że jest w Wągrowcu taki pomysł i kibicowałam mu od samego początku - powiedziała nam pani Dorota.

Konkurs „Kto wykręci najwięcej kilometrów w wakacje?” miał wyłonić najaktywniejszych użytkowników Wągrowieckiego Roweru Miejskiego. Pod koniec sierpnia łączny dystans, jaki pokonali wszyscy rowerzyści wynosił 84 068,35 kilometrów. Zwyciężczyni, pani Dorota przejechała ich aż 1674 kilometrów. Jak mówi, oczywiście nie dokonała tego czynu samodzielnie. W rowerowych wycieczkach często towarzyszy jej mąż Krzysztof. - Kiedy usłyszałam po raz pierwszy o konkursie, od razu stwierdziłam, że muszę go wygrać. Marzył mi się fajny kask rowerowy, który był jedną z nagród w tej zabawie - stwierdza z uśmiechem.

Z konta zarejestrowanego na panią Dorotę korzystał także jej młodszy syn. Zwycięstwo w akcji jest więc „rodzinnym sukcesem”.

- Uwielbiamy jeździć na rowerach. Mamy z mężem rowery górskie, którymi jeździmy co jakiś czas na dłuższe wycieczki. Zazwyczaj są to dystanse około 50 kilometrów, po okolicy Wągrowca i dalszych zakątkach powiatu. Naszym rekordem było jednorazowe pokonanie stu kilometrów. Rowery miejskie służą nam natomiast na co dzień. Dawniej często wychodziliśmy wraz z mężem na wieczorne spacery. Teraz zamieniliśmy je na dwa kółka. A po co wyprowadzać na chwilę dwa prywatne rowery z piwnicy, skoro mamy miejskie pod nosem? Mieszkamy przy ulicy Lipowej, a najbliższa stacja rowerów miejskich zlokalizowana jest w Parku 600-lecia. To stamtąd najczęściej pobieramy rower - zdradza wągrowczanka.

Gdzie małżeństwo jeździ najczęściej? - Można powiedzieć, że dzięki rowerom poznajemy Wągrowiec. Głównie jeździmy właśnie po mieście. Byliśmy na dwóch kółkach tam, gdzie jeszcze nigdy nie byliśmy. Poznaliśmy najmniejsze i najdalsze uliczki Wągrowca. Łączymy przyjemne, czyli dotlenienie organizmu i aktywność fizyczną z poznawaniem topografii miasta. Zdarza mi się także pojechać na rowerze do pracy czy wypożyczyć go kiedy na przykład w czasie pracy muszę się udać na pocztę. Tak jest szybciej i wygodniej - dodaje pani Dorota.

Kobieta zwraca uwagę na ścieżki rowerowe w Wągrowcu. - Jest ich coraz więcej i to cieszy. Sama zwracam uwagę, jak wiele osób korzystając z pogody przesiada się na rower. W ostatnim czasie pojawiło się na przykład dużo młodzieży, która rowerami jeździ do szkoły - przyznaje zadowolona.

Dorota Szymańska na co dzień jest referentem w Specjalnym Ośrodku Szkoln- Wychowawczym w Wągrowcu. Jak już wspomnieliśmy jest szczęśliwą żoną, a także mamą dwóch synów. Wolne chwile spędza na ogródku działkowym, gdzie uprawia zarówno kwiatki jak i warzywa.

ZOBACZ FILM - Rowerem przez Wielkopolskę - Wągrowiec

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto