Jeden z mieszkańców Gołańczy zgłosił nam, że w minioną niedzielę spokój na mszy św. w miejscowym kościele zagłuszył... pijany mężczyzna.
W świątyni odbywała się akurat msza dla niepełnosprawnych intelektualnie podopiecznych Ośrodka Samopomocy. Gołańczanin miał najpierw iść przez miasto ze śpiewem na ustach, a następnie wejść do kościoła, zaczepiać wiernych i głośno śpiewać. Kiedy bez ogródek wkroczył do prezbiterium, szafarz siłą musiał wyprowadzić go ze świątyni. Jak tłumaczą mieszkańcy, wcześniej mężczyzna był w sali „Stodoła”, gdzie odbywał się finał WOŚP.
Wideo
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!