- Zespół z Kościana jest nam dobrze znany. Spotkaliśmy się z nim już w półfinałach Mistrzostw Polski, które odbywały się w Lubinie - wyjaśniał przed meczem szkoleniowiec wągrowieckiego MKS-u.
Pierwsza połowa spotkania była niezwykle wyrównana. Przez trzydzieści minut trwała wymiana cios za cios. Na przerwę wągrowieccy piłkarze ręczni schodzili ze skromną, jednobramkową przewagą (14:13). Goście mieli jednak szansę na wyrównanie, ale w ostatniej minucie pierwszej odsłony spotkania rzutu karnego nie wykorzystał Adam Kaliszewski. Po zmianie stron zaczęła zarysowywać się przewagą nielbistów. Na dziesięć minut przed końcem wynosiła ona aż osiem bramek (30:22). W końcówce przyjezdni odrobili jednak część strat. Spotkanie zakończył się zwycięstwem Nielby 35:30.
- Mecz był bardzo dramatyczny i zacięty. Obie ekipy postawiły rywalom twardą obronę. Dlatego też sędziowie często upominali graczy karami 2-minutowymi - objaśniał po meczu rozemocjonowany Dariusz Andrzejczak.
Na pochwałę zasługiwała postawa bramkarzy Nielby: Macieja Brzostowskiego oraz Przemysława Kaniewskiego, którzy niejednokrotnie ratowali zespół przed pewną utratą bramki. Świetnie zaprezentowali się także gracze z pola: Krzysztof Westwal, Bartosz Szpis, Paweł Gąsiorek oraz Patryk Skrzypczak.
Żółto-czarni po sobotnim spotkaniu zajmują pozycję lidera rozgrywek juniorów młodszych Wielkopolski. W kolejnym spotkaniu, w sobotę 27 listopada młodzi wągrowczanie zmierzą się z drużyną ze Środy Wlkp. Mecz odbędzie się w hali wągrowieckiego Gimnazjum nr 1 o godzinie 11.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?