PKS ma już rozkład jazdy na czas zamknięcia kolei

Już za trzy tygodnie znikną pociągi na trasie z Wągrowca przez Skoki do Poznania. Wszystko związane jest z zamknięciem linii na czas remontu. Jednak, co ciekawe, w przeciwieństwie do wcześniejszych remontów, jak choćby tego związanego z przebudową dworca kolejowego Poznań Wschód, tym razem nie zostanie uruchomiona komunikacja zastępcza przez PKP.

- Przewóz osób będzie realizowany regularną komunikacją autobusową. Niebawem przewoźnicy autobusowi powinni przedstawić szczegóły dotyczące nowego rozkładu. Należy podkreślić, że rozkład jazdy autobusów zostanie dostosowany do aktualnie obowiązującego na tej trasie kolejowego rozkładu - informowała przed tygodniem Anna Koczorowska, z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu.

Jak się okazuje nie trzeba było długo czekać na odzew ze strony PKS. - Opracowaliśmy już rozkład jazdy. Od 1 czerwca do kursów, które były już wcześniej na trasie z Wągrowca przez Skoki do Poznania i w drugą stronę, zostaną dołożone kolejne. Będą to zarówno autobusy PKS Piła, jak i PKS Poznań, które zatrzymywać się będą na przystankach. Będą obowiązywać na nie normalne bilety PKS według taryfikatora danego przewoźnika, w tym przypadku PKS w Poznaniu bądź w Pile - wyjaśnia Grzegorz Springer, kierownik PKS w Wągrowcu.

Jednak jak przyznaje kierownik wągrowieckiego PKS-u niewykluczone, że rozkład jazdy ulegnie zmianie. - Cały czas nie wiemy w jakich godzinach będą kursowały pociągi na trasie z Wągrowca do Rogoźna. Poza tym nie wiemy ile osób, które w tej chwili jeżdżą pociągami na linii która ma zostać zamknięta, będą korzystały z autobusów. Aby zapewnić miejsce wszystkim z jednego połączenia kolejowego, musielibyśmy podstawić dwa autobusy o tej samej godzinie. Zdajemy sobie sprawę z tego, że na pewno znajdą się osoby, które będą jeździły przez Rogoźno pociągiem lub też w kilka osób prywatnymi autami - przyznaje Springer.

Na trasie przez Rogoźno ma kursować 8 pociągów, lecz do tej pory nie jest znany ich dokładny rozkład jazdy.

szczegół na łamach Tygodnika Wągrowieckiego