Już za dwa tygodnie Święta Bożego Narodzenia. Wielu z nas nie wyobraża sobie ich bez ryb. Czy zaczął się już ruch u Pana?
Ludzie przychodzą, pytają, oglądają. A mamy sporo gatunków ryb. I sumy i szczupaki, płocie, leszcze, amury, tołpygi, świeże filety z dorsza. No i oczywiście król wigilijnej wieczerzy, karp. Zakupy świąteczne jednak jeszcze mało kto robi. Przede wszystkim wągrowczanie pytają dziś o cenę ryb.
Ile trzeba będzie zapłacić?
Nie przewiduję zmian w stosunku do minionego roku. Karp, bez którego także i ja nie wyobrażam sobie świąt, będzie kosztował 15 złotych za kilogram. W marketach, z tego co słyszę, cena może być niższa, bo nawet poniżej 9 złotych. Panie, jednak za taką kwotę co to może być za ryba? U nas zawsze jest to ryba z lokalnych stawów. Z pewnego źródła. Co do ceny, to nie jesteśmy w stanie konkurować z marketami. My od producentów, właścicieli stawów kupujemy rybę w cenie w jakiej markety sprzedają już u siebie. Ale co ważne, u mnie można kupić świeżutkie filety, a nie mrożone jak w markecie. A trzeba wiedzieć, że mrożone mają w sobie sporo lodu. Kupujemy więc w znacznej mierze lód, a nie rybę. I znowu w markecie cena za kilogram jest niższa, jednak nie jest to cena ryby, ale tej mrożonki.
Cała rozmowa z przedsiębiorcą w najnowszym wydaniu "Tygodnika Wągrowieckiego"
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?