Do życia w bliskim sąsiedztwie z podpalaczem musieli przygotować się mieszkańcy Próchnowa leżącego między Margoninem a Wągrowcem. Mieszkańcy tej wioski mają wielki problem z sąsiadem, który jakiś czas temu wyszedł z więzienia. Odsiadywał on wyrok za... podpalenia stogów na okolicznych polach. Jak się okazuje kara niczego nie nauczyła młodego mężczyzny. Dawid K. ostatnio znów podpalił. Tym razem jego obiektem stał się własny garaż. - Dawid K. z Próchnowa usiłował podpalić pomieszczenie gospodarcze należące do jego rodziny. Na szczęście w porę udało się wezwać pomoc, dlatego tylko kilka znajdujących się tam przedmiotów uległo spaleniu. Mężczyzna w chwili podpalenia był nietrzeźwy. Domownicy nie złożyli wniosku o ściganie go za ten czyn, dlatego funkcjonariusze zatrzymali go do chwili wytrzeźwienia - poinformował nas przedstawiciel chodzieskiej policji. Jak dodaje, powodem jego zachowania była awantura z również pijanymi członkami rodziny.
Sąsiedzi jednak nie kryją oburzenia tym faktem.
- Policjanci przyjechali, zabrali go na chwilę i jeszcze tego samego dnia przywieźli z powrotem do domu. Podejrzewamy, że ten człowiek jest chory psychicznie i powinien być zamknięty. Kto wie, czy za jakiś czas nie przyjdzie mu do głowy, by podpalić nasz blok, albo całą miejscowość. Oczywiście, że się boimy. Nigdy nie wiadomo, co takiemu strzeli do głowy - mówią nam sąsiedzi Dawida K.
Funkcjonariusze z komendy w Chodzieży wyjaśniają, że dzielnicowy czuwa nad mężczyzną. Czy jednak jest w stanie go upilnować, by ten znów nie sięgnął po ogień?
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
