W miniony czwartek oficer dyżurny wągrowieckiej straży pożarnej został powiadomiony o pożarze, który wybuchł na terenie fabryki brykietu drzewnego w Mokronosach pod Damasławkiem.
- Na miejsce zostały wysłane nasze jednostki. Po przybyciu na miejsce okazało się, że w suszarni wybuchł piec - wyjaśnia ZbigniewDziwulski, zastępca komendanta powiatowego straży pożarnej wWągrowcu. Na miejsce zostały wysłane dodatkowe zastępy straży. - Łącznie w akcji gaśniczej brały udział cztery wozy bojowe. 18 ratowników straży - wyjaśnia zastępca komendanta i dodaje: - Poza uszkodzonym piecem spłonęły tylko kupki trocin. Udało się uratować pozostałą część budynku o wartości około 300 tysięcy złotych. Jednak i tak straty są spore. Według wstępnych ustaleń wynoszą około 150 tysięcy złotych - informuje Dziuwulski.
W nocy z piątku na sobotę strażacy zostali zawiadomieni przez przypadkowego kierowcę o pożarze pałacu w Graboszewie pod Wapnem.
- Pałac był jeszcze w remoncie. Nikt w nim nie mieszkał - wyjaśnia Tadeusz Stasiak, rzecznik prasowy wągrowieckiej straży pożarnej. Na miejsce wysłano osiem wozów bojowych straży pożarnej. W gaszeniu pałacu brało udział łącznie aż 28 strażaków.
- Spaleniu uległa połowa poddasza budynku, które było przygotowane do zamieszkania - wyjaśnia przedstawiciel wągrowieckiej straży pożarnej.
Przyczyny pożaru wyjaśni policja. Ze wstępnych ustaleń wynika, że źródłem ognia mógł być komin, od którego zapaliła się jedna z belek.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?