Ponadto wspólny bilet miał pierwotnie obejmować miejscowości położone w promieniu 50 kilometrów od Poznania, plany jednak skurczono. Nie jesteśmy jedynymi poszkodowanymi.
Z tego rozwiązania, póki co, nie skorzystają między innymi mieszkańcy Gniezna, Szamotuł, Wronek. Nieoficjalnie wiadomo, że większy zasięg strefy wiązałby się ze wzrostem ceny biletu. Kolejarze obawiali się więc, że taka oferta nie będzie w stanie przyciągnąć podróżnych.
Sprawdziliśmy dlaczego tak jest i czy mieszkańcy naszej okolicy mogą mieć nadzieję, że rozsądne nie tylko z ekonomicznego punktu widzenia rozwiązanie obejmie nas w niedługim czasie.
- Na chwilę obecną strefa obejmuje powiat poznański i okoliczne miejscowości, do których można dojechać koleją. Jeżeli takie rozwiązanie będzie cieszyło się popularnością wśród podróżnych, to istnieje szansa, że będziemy planować dalszy jej rozwój.
Oferta może zostać rozszerzona, oczywiście nie mówimy nie. Jeżeli takie rozwiązanie przypadnie do gustu osobom korzystającym z naszych usług, to możliwe, że za jakiś czas na jednym bilecie będzie można dojechać do Poznania i poruszać się po nim z miejscowości oddalonych o więcej niż 30 kilometrów- przyznał w rozmowie z nami przedstawiciel Przewozów Regionalnych Norbert Wełyczko.
Położona najbliżej Wągrowca miejscowość, która skorzysta z biletu to Oborniki.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?