18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

RĘCZNA NIELBA: Zaczęli nerwowo. Potem było coraz lepiej

PW
Bez niespodzianki zakończył się sobotni mecz rozgrywek I ligi, w którym Nielba Wągrowiec podejmowała przed własną publicznością KSSPR Końskie. Na początku lekką przewagę posiadali jednak goście.

Po wpadce we Wrocławiu nasi piłkarze ręczni chcieli za wszelką cenę zaprezentować się swoim kibicom jak najlepiej. Nielbiści zbyt szybko pragnęli zdobyć przewagę, w efekcie czego pojawiło się w ich grze mnóstwo błędów własnych oraz niecelnych rzutów. Podopiecznym trenera Pawła Nocha w pierwszych minutach towarzyszyła zbyt nerwowa i chaotyczna postawa na parkiecie. Świetną skuteczność rzutową utrzymywał jednak w pierwszym kwadransie Michał Tórz, który zaliczył w tym okresie trzy udane akcje. Po stronie przyjezdnych trafiali najczęściej rozgrywający: Sebastian Smołuch oraz Tomasz Bodasiński.

Od pierwszego gwizdka oba zespoły prezentowały szybką piłkę oraz wysoką i agresywną obronę. Szczypiorniści KSSPR-u imponowali błyskawicznymi wznowieniami piłki oraz kontrami. Po kolejnej udanej akcji z kontrataku w wykonaniu dynamicznego skrzydłowego Wiktora Kubały, drużyna z Końskich prowadziła 9:7 (15 minuta). W tym momencie postanowił interweniować nasz szkoleniowiec. Wskazówki, których udzielił Paweł Noch swoim zawodnikom, przyniosły oczekiwany rezultat. Cztery minuty później Paweł Smoliński łatwo uwolnił się swemu obrońcy doprowadzając do remisu (10:10).

W drugim kwadransie bramkę przyjezdnych zasypywał celnymi rzutami Bartosz Świerad. Rozgrywający MKS-u zdobył wówczas sześć bramek. W 21. minucie po udanej akcji tego właśnie nielbisty, na tablicy wyników było 13:10 dla żółto-czarnych. Dobrą partię zaprezentowali w pierwszej połowie bramkarze gości. Obronną ręką wyszli z wielu sytuacji sam na sam. Z niezłej strony pokazał się też Norbert Witkowski. Wągrowiecki bramkarz na początku drugiej połowy zaliczył kilka skutecznych interwencji.

W 39. minucie prowadzenie wągrowczan urosło do siedmiu trafień (23:16). W drugiej połowie drużyna KSSPR-u miała już spore problemy ze zdobywaniem kolejnych bramek. Pojedyncze trafienia z koła zaliczał od czasu do czasu Arkadiusz Bąk. Nielbiści też nie wykorzystywali wielu dogodnych sytuacji do zdobycia bramek. Powiększali jednak systematycznie swój dorobek.

W 54. minucie po technicznym rzucie Bartosza Witkowskiego osiem bramek dzieliło obie ekipy (28:20). Nielba już tego meczu nie mogła przegrać. Im bliżej zakończenia starcia, tym akcje obu zespołów były coraz mniej dynamiczne. Zarówno goście, jak i gospodarze mocno odczuwali trudy spotkania, jak i jego tempo z pierwszej połowy. Wągrowczanie odnieśli pewne zwycięstwo, ale musieli mocno na nie zapracować.

Przed naszymi szczypiornistami chwila oddechu. W weekend pierwszoligowcy mają przerwę w rozgrywkach. Kolejne starcie z udziałem nielbistów odbędzie się 16 marca. Wówczas żółto-czarni zmierzą się na wyjeździe z liderem tabeli, Gwardią Opole, do którego tracą już 3 punkty. Trzeba wygrać to spotkanie i później liczyć na potknięcie się gwardzistów z którymś z późniejszych rywali. Jeśli ta sztuka się nie powiedzie, to naszą Nielbę czekać będzie walka, najprawdopodobniej z Wybrzeżem Gdańsk, o możliwość gry w barażach.

Nielba Wągrowiec - KSSPR Końskie 33:22 (18:14)
Nielba: N. Witkowski, Konczewski - Świerad 8 (3/4), Kieliba 4, Tarcijonas 4, Tórz 4, B. Witkowski 3, Białaszek 3, Smoliński 3, Obiała 2, Kryszeń 1, Pawlaczyk 1, Biniewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto