Na ten dzień wielu kierowców czekało ponad 6 miesięcy. Rogatki przy Janowieckiej miały stanąć już w lutym. Stanęły tyle, że w sierpniu. Stwierdziliśmy, że nie ma co narzekać i warto o dobrej nowinie poinformować na naszym portalu internetowym
wagrowiec.naszemiasto,pl.
Błyskawicznie pojawiły się też wasze komentarze. Już na początku rogatki się zacięły, ba nie podnosiły się przez wiele minut. - Cud! Po 40 minutach rogatki otwarte! - napisała na portalu „wągrowczanka”.
- Codziennie pobudka o 4 rano. To jest jakaś masakra. Żeby po opuszczeniu barier ten dźwięk się wyłączył, a tak hałas jakby ktoś w kowadło walił! Nie ma dnia żeby się bariery nie zacięły - napisał/a „A” Znajdowaliście także pozytywy - Nareszcie nie ma stopu. Przynajmniej drugi raz nie zapłacę mandatu - napisał kierowca. Co się dzieje? Zapytaliśmy przedstawicieli PLK. - Urządzenia samoczynnej sygnalizacji przejazdowej na przejeździe przy Janowieckiej są w okresie próbnej eksploatacji. Niezawinione usterki techniczne były przyczyną opisanych przez mieszkańców sytuacji. Zostały one usunięte w możliwie szybkim czasie - poinformował zastępca dyrektora oddziału Janusz Błachut.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?