Segregacja odpadów. Ty też tak segregujesz śmieci? Zapłacisz 4 razy więcej! Urzędnicy ze Skoków zapowiadają możliwe kary

Jak informują urzędnicy ze Skoków, otrzymują bardzo dużo sygnałów od firmy wywożącej śmieci o przypadkach złego segregowania odpadów. Najwięcej problemu, jak przekonują urzędnicy, mieszkańcom stwarza segregowanie bio odpadów.

- Do brązowego pojemnika powinniśmy wyrzucać wyłącznie: kuchenne odpadki warzywne i owocowe, przeterminowaną żywność pochodzenia roślinnego (w tym np. dżemy, przetwory, chleb), obierki, skoszoną trawę, liście i kwiaty, drobne gałązki drzew i krzewów, trociny i korę drzew, niezaimpregnowane drewno, a także skorupki jaj oraz fusy po kawie i herbacie - informują urzędnicy.

Do brązowych kubłów na bioodpady nie powinny lądować natomiast resztki mięs, kości, ości, nabiał, jajka itp.

- Również nie powinny tam trafić: odchody zwierząt i zawartość kuwet, ziemia i kamienie, popiół. To wszystko powinno się znaleźć w czarnym pojemniku na odpady resztkowe - wyjaśniają urzędnicy.

Jak wskazują do kubłów na bioodpady nie powinny trafiać także opakowania foliowe, w których zdarza się, że mieszkańcy wyrzucają śmieci. Jak wyjaśniają bioodpady powinno wyrzucać się luzem.

Co ciekawe nie należy wyrzucać do kubłów na odpady bio toreb z takim napisem. Dlaczego?

- Bo biodegradowalne opakowania to nic innego, jak plastik, który do tego, aby się rozłożył potrzebuje specjalnie stworzonych warunków w kompostowni przemysłowej - wyjaśniają urzędnicy.

Jak zapowiadają przedstawiciele urzędu, wszyscy, którzy niewłaściwie segregują odpady - nie tylko te bio, muszą liczyć się ze znacznym wzrostem opłaty za wywóz śmieci i naliczanie jej po stawkach dotyczących odpadów niesegregowanych.

(...) niewłaściwa segregacja będzie skutkować nałożeniem wyższej opłaty, w przypadku gospodarstwa domowego z 30 zł do 120 zł miesięcznie od osoby - podkreślają przedstawiciele urzędu.