Tego dnia Ania wybrała się na kolejny trening rowerowy. Kiedy jechała swoją kolarzówką na trasie między Budzyniem a Wągrowcem, została potrącona przez samochód. Kierowca busa oraz jego pasażerowie uciekli z miejsca zdarzenia i nie udzielili jej pomocy.
Dziennikarka zginęła dzień po tym, jak złożyła do prokuratury zawiadomienie. Dotyczyło ono anonimowych pogróżek, które dostawała po swoim artykule o śmierci 2-letniego Marcela z Chodzieży.
Po wypadku policja zatrzymała 5 osób, którym postawiła zarzuty ucieczki z miejsca zdarzenia, nieudzielenia pomocy oraz zacierania śladów.
Ostatecznie prokuratura wycofała się z większości zarzutów. Uznała, że to Ania spowodowała wypadek. W sprawie oskarżono trzy osoby jedynie o nieudzielenie pomocy dziennikarce. W sądzie w Wągrowcu toczy się proces przeciwko kierowcy Maciejowi N. i pasażerki Oliwi P. którzy chcą dobrowolnie poddać się karze. Na osobny proces czeka Mateusz Cz., który nie chciał poddać się karze.
W związku z postanowieniem prokuratury o umorzeniu postępowania w sprawie zacierania śladów przez uczestników wypadku, redakcja „Głosu Wielkopolski” powołała specjalny zespół śledczy, którzy przeanalizuje dostępne materiały i postara odpowiedzieć na pytania, które do tej pory, w sprawie śmierci Ani, pozostają bez odpowiedzi.
Ponadto, po naszym apelu, sprawie przyjrzy się Prokuratura Krajowa. – Przeprowadzona zostanie kompleksowa analiza śledztwa dot. śmierci dziennikarki Anny Karbowniczak oraz prawidłowości wydanych w nim decyzji końcowych - poinformowała Prokuratura Krajowa.
Czytaj więcej o sprawie:
- Oświadczenie kierownictwa redakcji " Głosu Wielkopolskiego" i Nasze Miasto - Wielkopolska. Wyjaśnijcie sprawę śmierci Anny Karbowniczak
- Jak zginęła dziennikarka Ania Karbowniczak? Prawnik męża Ani zgłasza wątpliwości wobec opinii biegłych zleconej przez poznańską prokuraturę
- Kto groził naszej dziennikarce Annie Karbowniczak? Prokuratura z Konina tego nie wie, ale nie widzi potrzeby badań grafologicznych
- Czy groźby wobec dziennikarki Ani Karbowniczak wpłynęły na jej tragiczny wypadek? Adwokat z Chodzieży: jest związek przyczynowo-skutkowy
- Chodzież czeka na katharsis. Anonimowy hejter groził Ani Karbowniczak, tragicznie zmarłej dziennikarce oraz innym mieszkańcom Chodzieży
- Tragiczny wypadek naszej dziennikarki Ani Karbowniczak. Kierowca uciekł, bo był bez prawa jazdy i po amfetaminie? Właśnie wyszedł z aresztu
- Pięć osób z zarzutami ws. tragicznego wypadku naszej dziennikarki Anny Karbowniczak. Kierowca: uciekłem, bo nie miałem prawa jazdy
Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?