Szybka podróż trasą 196

Nie wierzyłem własnym oczom. Wracałem w piątkowy wieczór z Poznania. W Murowanej zobaczyłem samochody jadące obwodnicą miasta. Myślałem, że już nigdy nie otworzą tej drogi - przyznaje jeden ze studentów wracający autobusem z Poznania. - Bez wątpienia jedzie się drogą znacznie szybciej niż wąskimi uliczkami Murowanej Gośliny. Niegdyś przejazd przez Murowaną zajmował nawet kilkadziesiąt minut w godzinach szczytu. Dziś to zaledwie kilka minut płynnej jazdy - przyznaje jedne z kierowców.

- Sama obwodnica Murowanej moim zdaniem jest śmieszna. Ta obwodnica będzie pewnie naprawiana jeszcze szybciej niż ta Wągrowca. Po ostatnich opadach deszczu widać, że skarpy przy drodze się rozmywają. Samo odbieranie wody z drogi daje dużo do życzenia - żali się pan Artur z Wągrowca. Właśnie z powodu wadliwego systemu odbierania wody, rozmywających się wałów ziemnych przy drodze, otwarcie obwodnicy przeciągało się w czasie.

WZDW zażądało poprawek. Te miał wprowadzić wykonawca. W tej chwili obwodnica Murowanej objęta jest jeszcze gwarancją. Jeśli problemy, które zgłaszają nasi czytelnicy będą się powtarzać, nowa droga będzie musiała już zostać wyremontowana. To nie jedyny problem na nowej trasie. Obwodnica Murowanej Gośliny to w tej chwili miejsce, w którym to częściej niż na innych odcinkach trasy 196 dochodziło w ostatnich dniach do wypadków i kolizji.

Straż pożarna i policja odnotowała tam już kilka zdarzeń drogowych. Do najgroźniejszego doszło we wtorkowy wieczór. Opel corsa zderzył się tu z potężnym tirem. Kierowcę samochodu osobowego zabrał śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego. Jak się okazuje, przyczyną wielu groźnych zdarzeń jest jazda na pamięć. Kierowcy przyzwyczajeni do starej organizacji ruchu nie zwracają uwagi na przydrożne znaki. Niestety, na tym nie koniec złych wiadomości jeśli chodzi o trasę numer 196.

Więcej w Tygodniku Wągrowieckim