To nie żarty, a koń by uśmiał

Nas najbardziej rozśmieszyła nazwa lodziarni „Lody zimny drań” oraz wyeksponowana w sklepie mięsnym „kiełbasa zajebista”. Jedna z sieci sklepów na karteczce z ceną sprzedawanych prezerwatyw zamieściła napis „owijki na jajka”. To jednak nie wszystko. Okazuje się i że w stolicy naszego powiatu można zobaczyć śmieszne, ciekawe karteczki. Ładnych parę lat temu w szpitalu zawisła informacja, że.. „osraną toaletę czyścimy szczotką”. Co ciekawe, sprzątaczce, która ją wywiesiła, nie przeszkadzał nawet fakt, że na tym samym korytarzu znajdował się gabinet ordynatora.

W ofercie sklepu „Biedronka” pojawiły się w ostatnim czasie rowery przeznaczone dla młodzieży. Producent chyba jednak zapomniał zajrzeć w słownik ortograficzny. Na opakowaniu znajdziemy bowiem ogromny napis „Rower młodzierzowy BMX”. Nie uszło to uwadze naszych Czytelników, którzy sfotografowali karton z ortograficznym błędem.
Śmieszna, choć baaardzo poważna karteczka zawisła w firmie „Polinova”. Jeden z kierowników poinformował za jej pomocą, że nie życzy sobie, by gotowano jajka i parówki w... czajnikach elektrycznych. Mamy nadzieję, że po przeczytaniu tej informacji, „kucharze” z zakładu nie będą już pichcić w pracy.

Do naszej redakcji dotarł jeszcze jeden zabawny komunikat. Na okiennej witrynie jednego z gabinetów weterynaryjnych zawisła karteczka z informacją o... osikanym przez psy murku. Właściciel, jak wyjaśnia w treści komunikatu, wywiesił go w trosce o ubrania klientów. Bo kto chciałby usiąść na murek, na który przed chwilą sikały zwierzęta? Za taki komunikat trzeba właścicielowi tylko podziękować.

Widzieliście podobne, śmieszne karteczki? Może coś rozśmieszyło Was na wakacjach? Podzielcie się nimi. Czekamy pod adresem: [email protected]