Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wągrowczanka Elżbieta Muszyńska nagrodzona w konkursie "Klubowicze do klawiatur"

Ewa Czapul
Fot. arch. biblioteki w Wągrowcu
Organizatorem konkursu "Klubowicze do klawiatur!" jest Instytut Książki

W konkursie Instytutu Książki nagrodzona została wągrowczanka Elżbieta Muszyńska. Pani Elżbieta należy do Dyskusyjnego Klubu Książki, działającego przy Powiatowej Bibliotece w Wągrowcu, od samego początku, czyli od 10 lat. W tym czasie zrecenzowała ponad 100 książek - informują przedstawiciele biblioteki.

Oto nagrodzona recenzja:

Lektor z pociągu 6.27 – Jean-Paul Didierlaurent
Autorem książki jest pisarz francuski, ur. w 1962 r. Na język polski przełożyła ją Beata Geppert, a wydało wydawnictwo WAB w 2015 roku. Wydarzenia opisane w książce dotyczą końcowych lat XX wieku i początkowych lat XXI wieku. Główny bohater Guylain Vignolles po śmierci ojca samotne żyje w miasteczku francuskim. Jego przyjacielem i powiernikiem jest złota rybka w małym akwarium. Pracuje w Przedsiębiorstwie Przetwórstwa Recyklingu Naturalnego. Codziennie dojeżdża do pracy pociągiem. Właśnie w pociągu czyta współtowarzyszom podróży kartki z książek, które ocalały z przeróbki na masę papierową. Niespodziewanie jego lekturami zainteresowały się dwie starsze panie z domu starców. Zgadza się czytać owe kartki starszym słuchaczom. Wszyscy są zachwyceni. Guylain postanawia pozyskać do wystąpień w tym domu strażnika zakładu Yvona Grimberta, który świetnie opanował utwory francuskich autorów i potrafi recytować z pamięci wiele sekwencji. Posługuje się aleksandrynem, czyli dwunastozgłoskowcem. On również zaimponował staruszkom, Warto nadmienić, że sztukę recytacji opanował w wieku 59 lat.

Życie głównego bohatera zmieniło się diametralnie, gdy w pociągu znalazł pendriva niejakiej Julie, babki klozetowej. Znacząca pomoc przyjaciela pozwoliła mu odnaleźć autorkę pamiętnika, napisać do niej list, który brzmiał jak oświadczyny. Zakończenie listu pozwala sądzić, że oświadczyny zostaną przyjęte.

Książkę czytało się łatwo i przyjemnie. Autor ciekawie skomponował fabułę książki. Główny bohater propaguje czytanie głośne podczas podróży pociągiem. Jego przyjaciel, któremu maszyna przerabiająca książki na miazgę, obcięła obie nogi, kolekcjonuje różne wydania książki: „Ogrody kwiatowe i warzywne z dawnych lat” - Freyssineta i dzięki temu nie poddaje się własnemu kalectwu. Mieszkańcy domu starców uwielbiają słuchać, a usłyszane słowo pisane ma dla nich ogromną wartość. Książki dla wszystkich bohaterów powieści są przedmiotem zainteresowania.

Moim zdaniem, ogromną wartością książki jest pokazanie, w jaki sposób książka, słowo czytane, potrafi uprzyjemnić życie człowiekowi. Dziwnie brzmi zestawienie: człowiek niszczący nadmiar wydanych i niepotrzebnych książek ocala życie tym ich fragmentom, które nie zostały przemielone na bezkształtną masę i jeszcze popularyzuje te fragmenty. Słowo pisane – pamiętnik babki klozetowej potrafi zmienić życie samotnika.

Na uwagę zasługuje język książki, prosty, zrozumiały dla przeciętnego czytelnika.

Końcowa refleksja: czy autor celowo zamierzał złożyć pochwałę książce w ogóle, czy uczyniły to nagromadzone zdarzenia?

DKK Wągrowiec, kwiecień 2018 r.

Elżbieta Muszyńska

Zobacz VIDEO:
Plejada gwiazd na premierze okrzyczanego filmu "Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego
Źródło: Agencja TVN/X-NEWS

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto