Z dreszczykiem na plecach i o Himalaistach. Co wągrowczanie czytają najchętniej?

W Wągrowcu mamy trzy biblioteki: Pedagogiczną przy ul. Wierzbowej, Miejską przy ul. Średniej oraz Powiatową przy ul. Kościuszki. Jak wyjaśniają przedstawicielki wszystkich trzech placówek, w Wągrowcu czytelnictwo ma się całkiem dobrze. - Nie brakuje u nas pasjonatów. Oczywiście, zauważamy lekki spadek ilości wypożyczonych książek, ale nie jest on bardzo drastyczny - mówi dyrektor biblioteki powiatowej Elżbieta Rożnowska.

Podobne wnioski wyciąga Aneta Andrzejewska z Biblioteki Pedagogicznej. - Dysponujemy około 60 tysiącami książek naukowych i popularnonaukowych. Dodatkowo mamy lektury, a także książki beletrystyczne. Naszymi czytelnikami nie są tylko nauczyciele, ale także m.in. studenci poszukujący informacji ze swoich dziedzin. Wielu czytelników korzysta z e-booków, czyli książek w wersji elektronicznej. Ja jednak mam sentyment do papierowych wersji książek. Te mają specyficzny, wspaniały zapach - mówi kierownik książnicy.

Miejska Biblioteka w Wągrowcu dysponuje księgozbiorem liczącym ponad 70 tysięcy egzemplarzy. Wśród nich są m.in. pozycje dla dzieci, młodzieży, dorosłych, a także popularnonaukowe. - Czytelnictwo utrzymuje się u nas na równym poziomie. Mamy duże grono stałych czytelników, którzy przychodzą regularnie po nowe pozycje - poinformowała nas Alina Woźniak z miejskiej biblioteki.

Co najchętniej czyta się w Wągrowcu? Pracownice wszystkich bibliotek zdecydowanie wskazują tu na kryminały. - Ogromną popularnością cieszą się ostatnio pisarze polscy, jak na przykład Katarzyna Bonda, Remigiusz Mróz, czy Olga Rudnicka, która odwiedziła nas w miniony wtorek. Zdecydowanie polecamy wszystkie książki jej autorstwa, a w szczególności „Granat poproszę” - słyszymy w miejskiej bibliotece.

Wśród chętnie wybieranych pozycji są również romanse.

- Wbrew pozorom, sięgają po nie tylko kobiety. Modne są także typowe horrory, które również mają swoją grupę odbiorców. Często zachęcamy młodzież przychodzącą po lektury szkolne do sięgnięcia po beletrystykę. Wówczas zachodzi większe prawdopodobieństwo, że po ukończonej szkole, nie zamkną się na czytanie książek i do nas wrócą - mówi dalej Rożnowska.

Co ciekawe, ostatnimi czasy w Wągrowcu chętnie czyta się książki o górskich wyprawach. - Szczególnie „modne” są te o himalaizmie. Prawdopodobnie jest to efekt ostatnich wydarzeń z udziałem polskich himalaistów. Niemniej jednak te pozycje potrafią wciągnąć czytelnika - mówi pracownica biblioteki miejskiej. Czytają osoby w każdym wieku. Począwszy od dzieci przez młodzież, studentów, osoby dorosłe i seniorów. - To wspaniały widok, kiedy mama przychodzi z dzieckiem, by wybrało sobie książeczkę na wieczorne czytanie. Nie bez powodu mawia się, że książka uczy, bawi i wychowuje - mówi dalej bibliotekarka.

- W dzieciństwie czytałem Karola Bunscha, dlatego też początki Państwa Polskiego to mój przewodni temat, którego szukam w książkach. A że nie mam jeszcze na półce, to znalazłem w bibliotece Elżbietę Cherezińską - „Płomienna korona”. Ponad tysiąc stron przyjemności czytania... - zdradził na naszym facebookowym fanpage Jerzy Kopecki.

Maj jest miesiącem, kiedy zarówno w bibliotece powiatowej jak i miejskiej nie są naliczane kary za przetrzymywanie książek. To dobra wiadomość dla spóźnialskich.

Warto dodać, że biblioteki to przede wszystkim, ale nie tylko książki. To także liczne spotkania autorskie, kluby książki, a także inne inicjatywy. Wśród tych wartych obejrzenia jest na przykład „Stara klasa” w bibliotece pedagogicznej, która pozwoli nam przenieść się do czasów, gdy w szkole pisało się piórem i chodziło w fartuszkach.

"Czytanie rozwija u dzieci kreatywność i pozwala im mierzyć się z własnymi lękami". Ekspertka radzi, dlaczego warto czytać i kupować książki najmłodszym. ZOBACZ VIDEO

Źródło: Agencja TVN-x-news