Z danych, jakie przedstawiają nam dziś przedstawiciele ratusza, wynika, że kilkadziesiąt dzieci z Wągrowca będzie
musiało pozostać w domach, pod opieką dziadków, nianiek lub też rodzice będą musieli posłać je do przedszkoli
prywatnych. - Zgodnie z harmonogramem czynności w postępowaniu rekrutacyjnym obecnie trwa weryfikacja wniosków przez komisje rekrutacyjne. Ze wstępnych danych wynika, że brakuje około 30 miejsc, aby zrealizować 100 procent wniosków - informują przedstawiciele wągrowieckiego ratusza.
W czwartek zgodnie z decyzją burmistrza listy dzieci zostały podane do publicznej wiadomości. Wywieszono je na drzwiach wejściowych, czy tablicach tak że każdy przechodzień może sprawdzić jakie dziecko zostało przyjęte a jakie nie.
- Do 4 maja rodzice mają obowiązek potwierdzić wolę posłania dziecka do przedszkola i dopiero wtedy będzie
faktycznie wiadomo, czy brakuje miejsc w przedszkolach, a jeśli tak, to ile. Dla wągrowieckich dzieci miasto
przygotowało łącznie 700 miejsc w publicznych przedszkolach, w tym w dodatkowych oddziałach, które zostaną
utworzone w Miejskim Ośrodku Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz w szkole podstawowej
nr 2 lub nr 3. W związku z zaistniałą sytuacją nie były rozpatrywane wnioski o przyjęcie dzieci 2,5-letnich
oraz dzieci z terenu innych gmin - wyjaśniają wągrowieccy urzędnicy.
- Co ja mam zrobić z córeczką? Ma ponad dwa lata. Jest samodzielna. Oboje z mężem pracujemy. Co mamy zrobić w tym przypadku? - pyta jedna z wągrowczanek. Czy w związku z brakiem miejsc, jak wynika z aktualnie przedstawionych danych, zostanie uruchomiona większa liczba dodatkowych oddziałów?
Jak się okazuje nie wszędzie jest problem z brakiem miejsc w przedszkolach. - Rodzice mogą spokojnie decydować o edukacji swoich dzieci, o tym czy pójdą do szkoły czy przedszkola. Jeśli chodzi o nasze przedszkole cały czas mamy wolne miejsca - zapewnia Tadeusz Kłos, burmistrz Skoków.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?