Zaginęła młoda poznanianka. Trop prowadzi do Wągrowca

- 5 września policjanci z komisariatu mieszczącego się przy ul. Chłapowskiego w Poznaniu przyjęli zgłoszenie o zaginięciu dziewczyny. Trwają jej poszukiwania - powiedziano nam w biurze rzecznika wielkopolskiej policji.

Skontaktowaliśmy się z siostrą zaginionej Martyny, ponieważ trafiliśmy na wystawione przez nią ogłoszenie o zaginięciu siostry. Według niej, dziewczyna może przebywać w Wągrowcu.

- Martyna ma wielu znajomych w Wągrowcu. Wiemy na pewno o starszym koledze, z którym ma bardzo dobry kontakt. Niestety nie znam jego danych. Jedna z wągrowieckich koleżanek siostry dała nam informację, że widziała moją siostrę w Wągrowcu, na ulicy Klasztornej. Być może ona ciągle tam jest. Nie wiemy już, gdzie jej szukać. Mama płacze co noc. Mam nadzieję, że jeśli jest jeszcze w Wągrowcu i jeśli przeczyta ten tekst, wróci do domu - tłumaczy siostra zaginionej.

Jak się okazuje, dziewczyna prawdopodobnie uciekła ze swoim chłopakiem. - Wcześniej, ale tylko raz zdarzyło im się razem uciec, ale nie było ich tylko przez dwa dni. Teraz mija trzeci tydzień, odkąd nie mamy z nią kontaktu. Ostatni raz logowała się na portalu społecznościowym 13 września - tłumaczy kobieta.

Rodzina domyśla się, że dziewczyna uciekła za namową chłopaka, który miał się wstawić do ośrodka wychowawczego. W dniu zaginięcia miała na sobie czarną koszulkę.

Widziałeś ją? Niezwłocznie skontaktuj się z policją.