Zanieczyszczona rzeka w Wągrowcu. Straż pożarna postawiła zaporę. Skąd pochodziła substancja, która dostała się do wody?

W czwartek, 10 lutego, około godziny 10.30 straż pożarna w Wągrowcu została poinformowana o plamie "ropy", na rzece Wełnie w Wągrowcu. Plamę zauważono z mostu na na Al. Jana Pawła II.

Jak poinformował Naszemiasto.pl Piotr Kaczmarek, oficer prasowy wągrowieckiej komendy, na miejsce wysłano zastępy straży pożarnej. Po rozpoznaniu okazało się, że plama substancji ropopochodnej ciągnie się aż od granic miasta. Widać ją także z mostu na ul. 11 listopada. Na miejsce przybyli także przedstawiciele Wód Polskich, policja, władze Wągrowca. Wysłano także grupę z Wielkopolskiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

W okolicy obwodnicy miasta straż pożarna ustawiła zaporę. Zlokalizowano także miejsce gdzie substancja ropopochodna dostaje się do wody.

- Okazało się, że źródłem wycieku jest zanieczyszczona woda opadowa z placu pobliskich zakładów przemysłowych, która kanałem burzowym spływała do rzeki. Podczas prowadzenia działań nastąpiło samoistne zaprzestanie wypływu cieczy z kanału burzowego - informuje Piotr Kaczmarek ze straży pożarnej w Wągrowcu.

Jak informuje natomiast Krzysztof Szymański z policji w Wągrowcu z aktualnych ustaleń wynika, że zanieczyszczenie wody nie było celowe. Najprawdopodobniej było ono związane z ostatnimi opadami deszczu i zmyciem substancji do kanału burzowego.