W miniony wtorek do naszego powiatu zawitał niecodzienny gość. Z uczniami w gminie Gołańcz spotkał się złoty medalista olimpijski z Londynu Adrian Zieliński. Zajął on także trzecie miejsce w plebiscycie na Sportowca Roku „Przeglądu Sportowego” oraz tytuł Sportowca Roku według Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
Ciężarowiec przybył do Gołańczy na zaproszenie m. in. prezesa miejscowego LZS-u Eligiusza Wachowiaka. Nie zabrakło również prezesa zamkowych Wojciecha Osucha, Zdzisława Rotnickiego z sekcji gołanieckich ciężarowców i przedstawicieli władz.
Po krótkiej prezentacji dokonań Adriana Zielińskiego, pochodzący z sąsiedniego powiatu sportowiec odpowiadał na pytania zgromadzonych gości.
Jak sam przyznał sport jest dla niego bardzo ważny. - Na dzień dzisiejszy jest to dla mnie sposób na życie, jest to ogromna część mnie i doskonale się w nim czuję. Mam nadzieję, że całe życie będę istniał i funkcjonował właśnie w świecie sportu - przyznaje.
Swoją przygodę z ciężarami mistrz olimpijski rozpoczął już bardzo wcześnie. - Na siłowni znalazłem się po raz pierwszy w wieku 7 lat razem z bratem. Początki nie były łatwe, tak samo jak warunki, w których zaczynałem, ale ciężkie warunki hartują. Do 16. roku życia traktowałem podnoszenie ciężarów jako formę spędzania wolnego czasu. Po skończeniu gimnazjum podjąłem świadomą decyzję, że zawodowo będę uprawiał podnoszenie ciężarów - wspomina.
Pierwsze kroki złoty mistrz olimpijski stawiał pod okiem nieżyjącego już Ireneusza Chełmowskiego. - To on nauczył mnie wszystkiego: jak mam trenować, jak postępować w życiu, był nie tylko trenerem, ale też moim najlepszym przyjacielem, mentorem. Mogłem iść do niego z każdą sprawa, to dzięki niemu podjąłem decyzję o zawodowym dźwiganiu - mówi.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?