18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Halówka: Pachniało sensacjami

Jarek Ziółkowski
Jarek Ziółkowski
Faworyci ratowali się w ostatnich sekundach. Sędziowie pokazali też kilka czerwonych kartek

Kolejna kolejka rewanżowa została rozegrana bez Faustmanna, który walczył w Spartakiadzie LZS. Pod jego nieobecność działo się jednak sporo.

Jednym z najciekawszych spotkań w niedzielnym rozkładzie jazdy było starcie Agaricosa z Niemczynem. Do przerwy żadna z drużyn nie skierowała jednak piłki do siatki. Po zmianie stron gościom z Niemczyna wystarczyło nieco ponad 7 minut, żeby wyjść na dwubramkowe prowadzenie. Agaricos złapał kontakt 10 minut przed końcem meczu, a na niespełna 2 minuty przed ostatnią syreną wyrównał. Kolejny bardzo udany występ zaliczył Jakub Szulc, który 30 sekund przed końcem dał ekipie Agaricos bardzo cenne zwycięstwo.

Tempa nie zamierzają zwalniać aktualni mistrzowie - Nerazzurri. Tym razem czarno-niebiescy wysoko pokonali TB Hydro. I chociaż po 8 minutach mistrz prowadził 2-1, to dzięki szybko strzelonym bramkom ekipa Nerazzurri schodziła na przerwę prowadząc 4-1. W drugiej połowie Nerazzurri dołożyło kolejne cztery trafienia, a honorowe trafienie dla TB Hydro zaliczył Mateusz Ćwik.

W wyśmienitej dyspozycji pozostaje PAX, który kolejny raz poradził sobie z Reną. Mecz rozpoczął się po myśli zawodników PAXu, którzy po niespełna 6 minutach prowadzili już 2-0. Trzeciego gola w 15 minucie dołożył Marek Maras. Po zmianie stron gra była już bardziej wyrównana, a PAX kontrolował przebieg gry. Chwilę przestoju wykorzystała Rena, której udało się strzelić honorowego gola. PAX odpowiedział kilkanaście sekund przed końcem i zainkasował kolejny komplet.

Prawdziwy dreszczowiec rozegrał się jednak podczas pojedynku Generali z mającą mistrzowskie aspiracje Helladą. Nie minęło jeszcze 6 minut, a Generali dość nieoczekiwanie prowadziło 3-0! Przed przerwą rozmiary porażki zmniejszył jedynie Łukasz Misiak. Po przerwie dzięki trafieniu Piotra Leśniewskiego Hellada złapała kontakt, ale świetnie grające Generali odjechało na trzy trafienia. Była 33 minuta i po rykoszecie Hellada zaczęła odrabiać straty. W 38 minucie pretendenci do tytułu znów złapali kontakt (kolejny rykoszet). Generali zaciekle broniło doskonałego wyniku, ale 15 sekund przed ostatnią syreną remis dla Hellady uratował Artur Błażejewski.

W drugiej lidze wysoką formę prezentuje cały czas OKS Berdychowo. Po 20 minutach meczu z Artixem Żelice było jednak 0-0. W 32 minucie OKS strzelił jednak 2 gole. Artix atakował co przyniosło skutek 2 minuty przed końcem. Zawodnicy z Żelic nie mieli nic do stracenia i rzucili się do ofensywy. Berdychowo przetrzymało napór, wyprowadziło podręcznikową kontrę i przypieczętowało swoje zwycięstwo 3-1.

Pierwszego zwycięstwa w rewanżach doczekali się wreszcie zawodnicy Galapagos, którzy po 11 minutach prowadzili z Łaziskami 3-0. Przed przerwą piłkarzom z Łazisk udało się jednak trafić do siatki, a 7 minut po zmianie stron złapać kontakt. Galapagos odpowiedziało 2 trafieniami i pewnie kontrolowało przebieg meczu, który ostatecznie zakończył się zwycięstwem 5-3. Z boiska za dwie żółte kartki wyleciał strzelec bramki Krzysztof Przybylski.

W szlagierze 2 ligi Wschód prowadził z Trumniarzami już 3-0. Lider zaczął odrabiać straty 4 minuty przed końcem, a ostatniego gola na wagę remisu wbił 27 sek. przed ostatnią syreną.
Problemy miał też wicelider z Wiatrowa, który gola na wagę 3 punktów w starciu z Pałukami zdobył również w samej końcówce (4-3).

Prawdziwy strzelecki festiwal urządzili sobie gracze Werkowa, którzy rozgromili Wit-Gaz 13-5 i umocnili swą pozycję w lidze.

Pod nieobecność Transportu wielkie strzelanie zafundowali kibicom gracze z Przysieczyna, którzy pokonali Wągrowiec United aż 9-1.

Pewnie, bo aż 5-2 Łęgowo pokonało Łakinę. Pięć goli zdobyli teżgracze Mebelka w starciu z Ekogruntem (5-3).

Dieselek chociaż prowadził już 3-0 ze Zrywem nie dopisał do swego dorobku ani jednego punktu. Za dwie żółte kartki boisko musiało opuścić dwóch graczy Dieselka, co skrzętnie wykorzystał Zryw, który systematycznie odrabiał straty, żeby wygrać ostatecznie 7-4.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto