Jakie plany co do kultury w Wągrowcu ma Natalia Kuklińska?

Gdy w 2013 roku odchodziłaś z domu kultury w Wągrowcu, zakładałaś, że tu wrócisz?
Ponoć człowiek zmienia pracę średnio pięć razy w życiu. Ja kiedyś nie zakładałam, że zrobię to choć raz, bo nie wyobrażałam sobie pracy nigdzie indziej na Ziemi. Z MDK w Wągrowcu byłam związana od dziecka. Nie tylko tu pracowałam. Jako dziecko korzystałam z działających przy nim sekcji. Dorastałam przy domu kultury. Potem pracowałam... w Margoninie. Perturbacje w tamtejszym domu kultury były dla mnie prawdziwą szkołą życia. Po rozstaniu z „kulturą” w Margoninie, pojawiły się propozycje powrotu do MDK.Postanowiłam jednak inaczej. Założyłam firmę. Zaczęłam działać na własny rachunek. Jak się jednak okazuje, nigdy nie należy mówić nigdy...

Co nakłoniło cię do udziału w konkursie?
Gdy okazało się, że odchodzi Włodzimierz Naumczyk, dużo rozmawiałam ze znajomymi, rodziną, ale i innymi osobami. W tych rozmowach pojawiały się zapytania czy wystartuję. Ja jednak początkowo nie chciałam zmian. Ostatecznie po rozmowach z rodziną postanowiłam spróbować.

Odchodząc, byłaś zastępcą Naumczyka. Zdajesz sobie sprawę, że początkowo będziesz do niego porównywana? Jak Ty oceniasz jego wkład w kulturę?
W 2008 roku, kiedy to konkurs wygrał Włodzimierz Naumczyk, szukano kogoś, kto kulturę w Wągrowcu podniesie z kolan. Teraz szukano kogoś, kto ten rozpędzony pociąg pociągnie dalej, może da mu nowego tempa. Generalnie nie jestem daleka od tego, aby kontynuować rzeczy, które wprowadził pan Włodzimierz, które się sprawdzają, są chwalone przez mieszkańców. Chciałabym jednak jeszcze poszerzyć, uatrakcyjnić ofertę.

Jaka jest więc Twoja wizja kultury w mieście?
Chcę poszerzyć ofertę warsztatów dla dzieci i młodzieży. Oczywiście nie zapominając także o imprezach. Nie tylko skupić się na cyklicznych, ale wprowadzić także nowe imprezy plenerowe. Uzupełnić ofertę kulturalną, uatrakcyjnić formułę Lata na Pałukach, tak, aby co tydzień działo się coś w kulturze w okresie letnim. Nie należy zapominać także i o kinie.
Całą rozmowa z Natalią Kuklińską w najnowszym wydaniu "Tygodnika Wągrowieckiego"