Pawłowo Skockie. Wioska leżąca praktycznie na pograniczu powiatu wągrowieckiego i gnieźnieńskiego w sąsiedztwie Puszczy Zielonki. To właśnie o wydarzeniach w tej niewielkiej miejscowości było głośno w ostatnich miesiącach w całym regionie. Regularnie nad wioską unosiła się czerwona łuna pożaru. Początkowo płonęły stogi. Z czasem jednak w płomieniach zaczęły stawać także budynki. Na szczęście nie mieszkalne. Jak informowali strażacy, te pożary nie były przypadkiem nieszczęśliwych zbiegów okoliczności ale... podpaleniami. Na początku lipca w Pawłowie Skockim pod Skokami wybuchł kolejny pożar. Tym razem spłonął budynek gospodarczy.
Po nim policjanci z Wągrowca zatrzymali jednego z mieszkańców . - To był kolejny raz, kiedy w Pawłowie Skockim zniszczeniu przez podpalenie uległo mienie, od początku roku odnotowaliśmy kilka takich zdarzeń. W ubiegłym tygodniu zatrzymany został 25 letni mieszkaniec - informował Dominik Zieliński z wągrowieckiej policji.
ZOBACZ TAKŻE
Mężczyzna został już przesłuchany przez prokuratora. Postawiono mu zarzuty
- Prokuratura Rejonowa w Wągrowcu prowadzi śledztwo przeciwko Mateuszowi G. podejrzanemu o dokonanie dwóch przestępstw, tj. sprowadzenia pożaru (art. 163 par 1 pkt 1 k.k.) oraz uszkodzenie budynku gospodarczego poprzez jego podpalenie (art. 288 par 1 k.k.). Podejrzany został zatrzymany w dniu 8 lipca 2020 roku i na wniosek prokuratora tymczasowo aresztowany przez sąd. Podejrzany w toku składanych wyjaśnień przyznał się także do dokonania innych podobnych czynów popełnionych wcześniej - informuje Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.
Jednocześnie jednak prokuratura zdecydowała się zwolnić zza krat mężczyznę zatrzymanego przez policjantów kilka miesięcy temu. On, jak informowali policjanci, miał także dokonywać podpaleń na terenie miejscowości pod Skokami. - Policjanci Komisariatu Policji w Skokach zatrzymali 29-letniego mężczyznę, podejrzanego o podpalenia stogów z
sianem na terenie gminy Zdarzenia miały miejsce w Pawłowie Skockim w lutym i w marcu tego roku. Policjanci wszczęli postępowanie w sprawie zniszczenia mienia przez podpalenie, w trakcie jego trwania, zebrane dowody wskazywały, że odpowiedzialnym za spłonięcie stogów słomy, a także wiaty z magazynowanym sianem i środkami chemicznymi jest 29-letni mieszkaniec gminy Skoki - informują przedstawiciele Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu. Mężczyzna usłyszał wówczas trzy zarzuty. Jak podkreślają policjanci przyznał się do nich i złożył wyjaśnienia. Dlaczego teraz zdecydowano się go wypuścić?
- Z uwagi na treść wyjaśnień podejrzanego Mateusza G. prokurator uchylił areszt stosowany wobec Piotra K. W obecnej chwili trwają intensywne czynności dochodzeniowo – śledcze mające na celu wszechstronne wyjaśnienie okoliczności towarzyszących podpaleniom do jakich doszło w ostatnich miesiącach w miejscowości - wyjaśnia przedstawiciel prokuratury okręgowej.
Nie oznacza to jednak, że nie wróci za kratki. - W oparciu o zgromadzony materiał, w tym wyjaśnienia podejrzanego, mężczyźnie zarzucono dokonanie trzech przestępstw z art. 288 par 1 k.k., tj. zniszczenia mienia poprzez jego podpalenie - podkreśla rzecznik prokuratury. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Polub nas na fb
ZOBACZ TAKŻE
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?