Jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć, para od wielu lat nie jest już małżeństwem. Jednak wciąż mieszkają razem i... wiecznie toczą ze sobą wojnę. - Tutaj co chwilę słychać awantury. Wizyta policji też nie jest pierwszym takim przypadkiem - powiedział nam jeden ze spotkanych pod blokiem sąsiadów.
Policja została wezwana do mieszkania w godzinach porannych. - Zamieszkująca z mężczyzną kobieta uniemożliwiła mu dostęp do insuliny, znajdujące się w kuchni, w lodówce. Kobieta zamknęła kuchnię na klucz, sama zamknęła się w sypialni i nie chciała wydać klucza. Z funkcjonariuszami rozmawiała przez szybę drzwi. Mężczyzna udał się do szpitala po dawkę insuliny - wyjaśnia Dominik Zieliński z wągrowieckiej policji.
To jednak ciągle nie koniec interwencji w tym mieszkaniu. Policjanci po niedługim czasie musieli wrócić w miejsce, w którym byli rano. Mężczyzna, po powrocie ze szpitala, wciąż nie został wpuszczony do mieszkania, choć musiał przyjąć pozostałe lekarstwa. - Kobieta, gdy mężczyzna poszedł do szpitala po insulinę, zaryglowała zamki drzwi frontowych, pozostawiając klucz od środka. Mężczyzna początkowo z pomocą brata próbował wejść do swojego pokoju po drabinie przez okno, które zostawił otwarte. Kobieta jednak zamknęła je przed nim - informuje dalej przedstawiciel policji.
Policjanci, z uwagi na to, że sytuacja była niebezpieczna dla zdrowia mężczyzny, a niewytłumaczalne zachowanie kobiety stwarzało zagrożenie dla osób z jej otoczenia, postanowili siłowo wejść do mieszkania. - Policjanci zobaczyli otwarte okno. Skorzystali z możliwości wejścia przez nie po strażackiej drabinie. Po wejściu do środka, policjant otworzył drzwi wejściowe i wpuścił resztę interweniujących funkcjonariuszy. Kobieta na zaistniałą sytuację reagowała bardzo emocjonalnie, wręcz histerycznie. Została jej udzielona pomoc medyczna - mówi dalej Zieliński. Dlaczego kobieta nie chciała wpuścić mężczyzny do mieszkania? Jak poinformowali policjanci, nie dało się z nią racjonalnie rozmawiać. Żądała, by funkcjonariusze zakuli jej współlokatora w kajdanki i zabrali. Jak się okazuje, nie była to pierwsza interwencja w tym mieszkaniu. - W tym roku policjanci interweniowali w tym domu kilkakrotnie na tle nieporozumień pomiędzy tą parą. Wcześniej interwencje nie zdarzały się - informuje policjant. Po tej sytuacji kobieta nie usłyszała zarzutów. - Kobieta z uwagi na jej stan została zabrana do szpitala, nie były z nią wykonywane czynności procesowe. Mężczyzna na miejscu interwencji został poinformowany przez policjantów o przysługujących mu prawach - podsumowuje Zieliński.
Piątek wciąż z opadami. Poprawa pogody od soboty. Zobacz VIDEO:
Źródło: TVN METEO- x-news
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?