Miasto wpada w spiralę długów? Kredyt chcą spłacać obligacjami!

Wągrowiec w przyszłym roku chce spłacać kredyty i inwestować. Co jednak ciekawe, chce robić to... zaciągając kolejne zobowiązania finansowe.

- Tak, w projekcie przyszłorocznego budżetu przewiduje się emisję obligacji na kwotę 7,5 mln zł, z których 2,5 mln ma być przeznaczone na wcześniejszy wykup obligacji, a 5,05 mln zł na inwestycje. Emisja ta jest planowana na 2013 rok i na tym etapie nie planuje się żadnych innych pożyczek.

Spłata wyżej wymienionych emisji obligacji nastąpi w latach 2020-2023 - informuje Piotr Korpowski, rzecznik prasowy wągrowieckiego ratusza. O jakich inwestycjach mowa? Tego nie podaje. Nieoficjalnie mówi się, że miasto potrzebuje pieniędzy, aby łatać dziury. Wągrowiecki aquapark pochłania więcej pieniędzy niż było to wcześniej zakładane.

Czy emisja obligacji stanie się faktem, o tym zadecyduje ostatecznie rada miejska, która to właśnie rozpoczyna prace nad budżetem. W poniedziałek projekt budżetu Wągrowca na 2013 rok otrzymali radni miejscy. Nie ma go jednak na BIP-ie urzędu (stan na wtorek).

O planach władz i zaciąganiu kolejnych zobowiązań negatywnie wypowiada się wągrowiecka opozycja. - Sytuacja finansowa miasta jest fatalna. Mam wrażenie, że burmistrz pogubił się w zarządzaniu i całkowicie oderwał od rzeczywistości. Jakie są granice zadłużenia miasta? Przyszłoroczny budżet będzie wyjątkowo kiepski.

Z mieszkańcami nie liczy się nikt, chyba żeby podwyższyć im podatki. W stolicy powiatu o największym bezrobociu w Wielkopolsce zadłużenie goni zadłużenie. Oczywiście władza już znalazła winowajców. Są nimi … mieszkańcy, bo nie chodzą na basen, bo mają dzieci w przedszkolu, bo mają psy, bo … i tak dalej.

Dochodzą do tego brutalne oszczędności. Ciekawe kiedy wyłączone zostanie całkowicie oświetlenie uliczne w nocy? Niestety, za wyborcze pomniki wznoszone w niezwykłym pośpiechu przyjdzie zapłacić nie włodarzowi, ale mieszkańcom. Bo co jak co, ale na nieustającą propagandę sukcesu w Wągrowcu pieniądze znajdą się zawsze - nie kryje oburzenia Krzysztof Poszwa, szef Platformy Obywatelskiej w Wągrowcu.

O projekcie nowego budżetu i zaciąganiu kolejnych długów przez miasto nie chcą wypowiadać się na razie radni koalicji rządzącej. - Nie miałem jeszcze czasu dokładnie zapoznać się z budżetem na przyszły rok. Jak to zrobię, będę mógł powiedzieć czy będę głosował za obligacjami - przyznaje Zbigniew Byczyński, wiceprzewodniczący rady powiatu z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Więcej w Tygodniku Wągrowieckim